
Wczoraj (30 czerwca) w Elbląskiej Strefie Kibica odbyły się koncerty muzycznych gwiazd. Co prawda Krzysztof Kasowski (K.A.S.A) tłumów nie przyciągnął, ale już zespół Bracia jak najbardziej. – Czy jesteście rockandrollową publicznością?! – chciał wiedzieć Piotr Cugowski. Zdecydowanie tak. Zobacz zdjęcia.
Euro 2012 – wiadomo - sportowe emocje. Jednak wczoraj (30 czerwca) Elbląska Strefa Kibica rozbrzmiewała muzyką. Podczas koncertu gwiazd wystąpił K.A.S.A oraz zespół Bracia. Co prawda Krzysztof Kasowski tłumów na Pl. Kazimierza Jagiellończyka nie przyciągnął, ale już Piotr i Wojtek Cugowscy – jak najbardziej.
- Czy jesteście rockandrollową publicznością?! – chciał wiedzieć Piotrek. I odpowiedział mu głos tysiąca gardeł: Tak!
- Kto zna, będzie śpiewał – zakrzyknął jeszcze raz i się nie zawiódł. Słowa piosenek znało wielu, dodatkowo słychać było piski żeńskiej części publiczności. Wiadomo, frontmani przystojni to i zachwyt jest. Sama muzyka też budzi pozytywne emocje. Podczas wczorajszego koncertu nie zabrakło takich utworów, jak: „Za szkłem”, „Niczego więcej” (mój ulubiony), „Jeszcze raz".
Piotr schodził ze sceny i przechadzając się przy barierce śpiewał do tłumu, który nie krył radości z tak bliskiego spotkania z idolem.
Po koncercie przyszedł czas na wspólne zdjęcia i autografy. To był gorący wieczór pełen dobrej muzyki. Dziś (1 lipca) z kolei, po raz ostatni, dawka sportowych emocji, czyli finałowy mecz Hiszpania-Włochy.
- Czy jesteście rockandrollową publicznością?! – chciał wiedzieć Piotrek. I odpowiedział mu głos tysiąca gardeł: Tak!
- Kto zna, będzie śpiewał – zakrzyknął jeszcze raz i się nie zawiódł. Słowa piosenek znało wielu, dodatkowo słychać było piski żeńskiej części publiczności. Wiadomo, frontmani przystojni to i zachwyt jest. Sama muzyka też budzi pozytywne emocje. Podczas wczorajszego koncertu nie zabrakło takich utworów, jak: „Za szkłem”, „Niczego więcej” (mój ulubiony), „Jeszcze raz".
Piotr schodził ze sceny i przechadzając się przy barierce śpiewał do tłumu, który nie krył radości z tak bliskiego spotkania z idolem.
Po koncercie przyszedł czas na wspólne zdjęcia i autografy. To był gorący wieczór pełen dobrej muzyki. Dziś (1 lipca) z kolei, po raz ostatni, dawka sportowych emocji, czyli finałowy mecz Hiszpania-Włochy.
A