Gdyby psy wyczuwały "nadgorliwych" urzędników to niewiele by ich w urzędach pozostało. Ciekawi mnie ten mechanizm wyłaniania takich urzędników i niby co oni dobrego dla społeczeństawa robią. "Stalin" jak chciał zlikwidować system, który naturalnie zapanowałby po wyzwoleniu w Polsce, to obsadził USy i inne ważne urzędy właśnie nadgorliwcami sługusami i po prostu przestępcami aby polowali na kogo mu pasuje.