Chcieliście "miejskiego portu" finansowanego ze środków miasta, które ledwo stać na basen? Panikowaliście, że mógłby to być port państwowy, jak chciał PiS, ale baliście się, że PO nie wygra, wiec zrobiliście referendum ws. portu? Zmanipulowaliście motłoch, żeby chciał portu miejskiego? To teraz nie płaczcie, ze trzeba żebrać o KPO na port. A wszystko w myśl zasady - "na złość mamie odmrożę sobie uszy" Jakby port był państwowy to obecnie byłby obsadzony po prostu przez klikę PO, a za ileś tam lat przez inną partię, ale miałby stałe finansowanie z budżetu państwa, jak Gdańsk czy Szczecin. Ale ważniejsze dla was było "Grr, nie oddamy protu PiSowi, grr, Tacy właśnie mieszkają w Elblągu...