W Galerii EL można obejrzeć nową wystawę "the bloop" Tomka Krupińskiego. – Mamy na niej prace artysty z ostatnich dwóch dekad, jednak w większości są to instalacje przygotowywane przez ostatnie dwa lata. Tak jak lubimy, wpisują się w przestrzeń Galerii EL i pozostają z nią w dialogu – mówi Emilia Orzechowska, dyrektor Galerii EL. Zdjęcia.
Tomasz Krupiński na co dzień związany jest z Gdańskiem, ukończył tamtejszą Akademię Sztuk Pięknych. Malarz, rzeźbiarz, designer. Jego prace znajdują się w wielu miejscach na świecie, jednak artysta docenia także działania lokalne: instalację „Czółna” w Parku Północnym w Sopocie, wystawę interdyscyplinarną w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, wnętrze baru „Stacja De Lux” czy realizacje w gdańskiej Montowni.
- Pokazujemy w Galerii EL jego najnowsze realizację – ławicę stworzeń – bardzo dużą instalację świetlno-dźwiękową, do której artysta zaprosił muzyka Piotra Pawlaka. Możemy też oglądać wielkoformatowe obrazy, w których Tomasz Kurpiński używa między innymi żywicy i czarnego dębu. To materia, która ma ponad trzy tysiące lat, a w rękach artysty staje się nową materią sztuki – mówi Emilia Orzechowska, dyrektor Galerii EL.
Jest to największa indywidualna wystawa Tomasz Krupińskiego od kilkunastu lat.
– Mamy tu prace artysty z ostatnich dwóch dekad, jednak w większości są to instalacje przygotowywane przez ostatnie dwa lata. Tak jak lubimy, wpisują się w przestrzeń Galerii EL i pozostają z nią w dialogu – podkreśla Emilia Orzechowska.
“the bloop” to nazwa nadana podwodnemu dźwiękowi o bardzo niskiej częstotliwości nieznanego pochodzenia, dźwięk został zarejestrowany w 1997 roku przez amerykańską National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA). NOAA opisuje “bloop” jako dźwięk o wzrastającej przez ponad minutę częstotliwości, zarejestrowany przez wiele czujników odległych do pięciu tysięcy kilometrów od miejsca jego wystąpienia. Naukowcy NOAA wykluczają, aby dźwięk mógł być wywołany przez wytwory myśli technicznej człowieka, jak chociażby okręty podwodne czy bomby, czy znane ludzkiej nauce organizmy morskie. Jest on kilkukrotnie silniejszy od najgłośniejszego znanego dotychczas dźwięku pochodzenia biologicznego, wydawanego przez płetwala błękitnego. Doktor Christopher Fox z NOAA zasugerował, że może mieć on związek z odrywaniem się lodowców na Antarktydzie.
Wystawę można oglądać w Galerii EL do 9 marca. Jej kuratorką jest Emilia Orzechowska.