- Trenowałem indywidualnie według rozpiski trenera od przygotowania motorycznego i byłem cały czas w gotowości - informuje nowy-stary zawodnik Olimpii Michał Kuczałek. Żółto-biało-niebiescy zakontraktowali kolejnych graczy i tym samym stają się jedną z najaktywniejszych drużyn na rynku transferowym w II lidze.
Wobec wielu odejść należało szukać nowych zawodników. To już pewnego rodzaju tradycja, że każdego lata dzieje się sporo. Z A8 pożegnało się 10 piłkarzy, ale nie ma miejsca na próżnię, braki należało uzupełnić. Informowaliśmy już o transferach Macieja Famulaka, Marcina Rajcha, Patryka Jakubczyka, Łukasza Turzynieckiego, Łukasza Łęgowskiego oraz Dawida Wojtyry. W ostatnich dniach nowymi graczami zostali: Dawid Danilczyk, Marcel Stefaniak oraz Michał Kuczałek.
Danilczyk przebywał w Elblągu od dłuższego czasu, podobnie zresztą jak Stefaniak. Obaj występowali w grach kontrolnych i ostatecznie przekonali trenera Gomułkę. Danilczyk ma 22 lata i jest wychowankiem Skry Częstochowa, którą jeszcze w wieku juniora zamienił na Raków Częstochowa. W seniorskiej piłce przeplatał grę w rezerwach zdobywcy Pucharu Polski oraz w trzecioligowym RKS-ie Radomsko. Do Elbląga trafił na zasadzie rocznego wypożyczenia
Stefaniak również ma 22 lata i jest wychowankiem Concordii Elbląg. W sparingach Olimpii wystawiany na wahadle, w przeszłości najczęściej grał na pozycji lewego obrońcy. Stefaniaka w linii defensywnej oglądaliśmy zarówno w reprezentacjach Polski od U15 do U19, także w seniorskich występach w Pogoni II Szczecin i Bałtyku Gdynia w III lidze oraz Widzewa Łódź w II lidze. Od sezonu 2020/21 reprezentował pierwszoligowy GKS Tychy. Dobrze zapowiadającą się karierę niewątpliwie wyhamowała kontuzja (więzadło krzyżowe) z kwietnia 2018 roku w trzecioligowym meczu Pogoni II Szczecin z Lechem II Poznań. Z Olimpią podpisał roczny kontrakt z możliwością przedłużenia.
Ostatni ogłoszony transfer to dość niespodziewany powrót Michała Kuczałka, który reprezentował Olimpię w sezonach 2018/2019 i 2019/2020. Zanotował 55 występów, 11 razy strzelał bramki. W ostatnich dwóch sezonach grał szczebel wyżej, w I lidze. Przygoda z zapleczem Ekstraklasy nie polegała tylko na podpisaniu umowy najpierw z Resovią Rzeszów, następnie z GKS-em Jastrzębie, tylko na systematycznej grze. W ciągu dwóch sezonów wystąpił w 56. meczach.
Z Michałem zamieniliśmy kilka zdań po ogłoszeniu transferu.
- Jak to się stało, że wróciłeś do Elbląga? Byłeś od jakiegoś czasu w kontakcie z klubem czy transfer został dopięty w ostatnich dniach? Nie ukrywajmy, dość niespodziewanie...
- Trener Dariusz Kaczmarczyk kontaktował się ze mną regularnie już we wcześniejszych okienkach. Tym razem również zadzwonił, odbyłem także rozmowę z prezesem oraz trenerem i taka decyzja została podjęta. Czasy w Elblągu wspominam bardzo dobrze i to też pomogło w powrocie.
- Trafiłeś do Olimpii w ostatnim tygodniu przed startem ligi, zatem jak wyglądały Twoje przygotowania? Co robiłeś w ostatnich dniach?
- Trenowałem indywidualnie według rozpiski trenera od przygotowania motorycznego i byłem cały czas w gotowości.
- Pierwsze wrażenia z budowanej drużyny i współpracy z nowym trenerem: jak oceniasz potencjał kolegów, warsztat Gomułki?
- Pierwsze wrażenia po powrocie są jak najbardziej pozytywne. Drużyna jest młoda, ale przemyślana. Trener ma bardzo ciekawą wizję gry, zwraca uwagę na szczegóły i jest wymagający, co pozwala każdemu zawodnikowi robić progres.
- W sumie przez dwa ostatnie sezony rozegrałeś 56 meczów, zatem nieco zaskakuje powrót do II ligi. Nie miałeś ofert z I ligi?
- Nie ukrywam, że planowałem zostać na poziomie pierwszoligowym i takie rozmowy były prowadzone. Jednak jestem teraz tutaj i to jest najważniejsze. Skupiam się, żeby dać jak najwięcej Olimpii.
- Wiemy, że podpisałeś roczny kontrakt. Czego po tym sezonie oczekujesz? O awansie w Elblągu zapewne nie ma co marzyć, więc jakie przyświecają cele?
- Ciężko przed sezonem przewidzieć miejsce, w którym się znajdziemy, bo z perspektywy czasu widać, że liga weryfikuje każdą z drużyn. Natomiast ambicje są takie, żeby uplasować się jak najwyżej w tabeli i wierzę, że w niej namieszamy. Marzenia zaś są po to, żeby je spełniać.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg