Senator Ryszard Świlski z Pomorza interweniuje w Ministerstwie Infrastruktury w sprawie zniszczeń na drogach wojewódzkich, które są skutkiem budowy przekopu Mierzei Wiślanej - informuje "Gazeta Wyborcza Trójmiasto".
Według samorządowego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku, ciężarówki obsługujące budowę przekopu Mierzei Wiślanej zniszczyły fragmenty dróg wojewódzkich 501 (z Gdańska do Krynicy Morskiej) i 502 (z Nowego Dworu Gdańskiego do Stegny) - informuje www.trojmiasto.wyborcza.pl
Senator Ryszard Świlski z Platformy Obywatelskiej w piśmie do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka (PiS) wskazał, że problemy zaczęły się już, gdy przeprowadzono wycinkę drzew. W 2018 r. samorządowy Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku wystąpił do Nadleśnictwa Elbląg z prośbą o przyznanie środków na dostosowanie dróg 501 i 502 do prowadzonych przejazdów nienormatywnych (wywóz drzew wyciętych pod inwestycję „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską")
Lasy nie spełniły prośby. Następnie w grudniu 2019 r. wykonawca robót, konsorcjum NDI Besix wystąpił do ZDW w Gdańsku o zawarcie porozumienia umożliwiającego prowadzenie transportów związanych z inwestycją. Na potrzebę naprawy drogi 501 uwagę zwracali samorządowcy ze Sztutowa, Stegny i Krynicy Morskiej. Następnie ZDW w Gdańsku wystąpił do urzędu morskiego z prośbą o przedstawienie planu remontu DW nr 501, uszkodzonej głównie przez pojazdy wykonawcy budowy drogi wodnej. Zarząd Dróg wysłał też pismo do ministra w prośbą o interwencję. - Urząd Morski w odpowiedzi na wspomniane pismo ZDW zaproponował rozpoczęcie rozmów bezpośrednio z wykonawcą robót i zawarcie porozumienia w sprawie naprawy uszkodzeń drogi – napisał senator Świlski. Do porozumienia nie doszło, ponieważ ZDW w Gdańsku chce, aby wykonawca prac przy przekopie dokonał remontu nawierzchni, natomiast NDI Besix nie uważa, że przyczynił się do uszkodzeń.
Więcej w "Gazecie Wyborczej Trójmiasto"