Wiosną ma ruszyć budowa elektrociepłowni w... Olsztynie. I to zasilanej paliwem alternatywnym, powstałym ze spalania odpadów z miejscowego ZUO. Na dofinansowanie tej inwestycji kwotą 40 milionów euro zgodziła się właśnie Komisja Europejska.
Elektrociepłownia będzie kosztowała prawie 650 mln złotych. Wybuduje ją w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego z miastem firma Dobra Energia dla Olsztyna, za którą stoi międzynarodowy potentat Urbaser z Hiszpanii. Spółka będzie nią zarządzała przez 25 lat, po czym zwróci inwestycję miastu. Przez ten czas utrzymanie elektrociepłowni będzie kosztować 3,5 miliarda złotych.
Olsztyn do budowy nowej elektrociepłowni konsekwentnie podchodził od lat. Po wielu zawirowaniach samorząd doprowadził sprawę do etapu realizacji, prace mają ruszyć wiosną i zakończyć się w 2022 roku. 40 mln euro na dofinansowanie inwestycji przekaże Unia Europejska. – Najgorsze mamy za sobą – mówił podczas piątkowej konferencji prasowej prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Olsztyński zakład dzięki termicznej utylizacji stałych odpadów komunalnych ma wytwarzać energię elektryczną i ciepło użytkowe. - Żywot odpadów kończy się w kotle instalacji termicznego unieszkodliwienia opadów i dzięki temu uzyskujemy energię. Takich metropolii w kraju jest mniej niż 10. Tego typu sposoby zagospodarowania odpadów są rozwiązaniami spotykanymi w najlepiej rozwiniętych gospodarkach – mówił na piątkowej konferencji Marek Bryszewski, prezes Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Olsztynie.
Inwestycja w elektrociepłownię była potrzebna, bo firma Michelin likwiduje swoją ciepłownię węglową, która od lat ogrzewała Olsztyn. Między władzami miasta a Michelin nie doszło do porozumienia w sprawie jej modernizacji (coś Wam to przypomina? – pyt. red.). Ceny wytwarzanej energii mają być niższe od tych, które płaci się średnio w Polsce. Olsztyński MPEC będzie miał też prawo kontroli parametrów technicznych i stanu instalacji oraz warunków sprzedaży energii.
„Nowa ciepłownia dostarczy ciepło dla 30 proc. odbiorców podłączonych do olsztyńskiej sieci ciepłowniczej. Reszta – 40 proc. – pochodzić będzie ze zmodernizowanej ciepłowni węglowej na Słonecznym Stoku (należącej do miasta - red.,) a 30 proc. z nowej ciepłowni na biomasę, która powstaje także na Słonecznym Stoku” - informują olsztyńskie media.
Warto dodać że podobna elektrociepłownia jak w Olsztynie powstanie również w Gdańsku. Także z unijnym dofinansowaniem.
Źródło: Radio Olsztyn, Gazeta Wyborcza Olsztyn