Z inicjatywy wójta Roberta Zielińskiego (gmina Sztutowo - dop. red.), odbyło się spotkanie dotyczące stanu nawierzchni oraz bezpieczeństwa użytkowników ruchu na drodze wojewódzkiej nr 501 - relacjonuje portal Żuławy TV. Sporna sytuacja dotycząca drogi ma związek z przekopem Mierzei Wiślanej. Zainteresowane strony podpisały porozumienie o współpracy.
Jak wskazuje wójt Robert Zieliński, na teren przekopu dopłynęły do tej pory tylko dwa statki z kamieniem, a reszta transportu odbywa się drogą wojewódzką. Skutki tej sytuacji odczuwają mieszkańcy, problemami są pogarszający się stan drogi, pękające ściany domów i duże natężenie ruchu.
- W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele Przedsiębiorstwa Budowlanego NDI - wykonawcy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku, przedstawiciel Urzędu Morskiego w Gdyni, pełnomocnik marszałka województwa pomorskiego, burmistrz Krynicy Morskiej, wójt gminy Sztutowo, wójt gminy Stegna, przedstawiciele Rady Gminy Sztutowo, sołtys wsi Sztutowo oraz przedstawiciele mieszkańców gminy Stegna i Sztutowo - czytamy na Żuławy TV.
- Udało się nam doprowadzić do podpisania wspólnego porozumienia, w którym każdy z uczestników spotkania zobligował się do wykonania działań - podkreślał po zakończeniu rozmów Robert Zieliński. Te działania to m. in. ograniczenie dozwolonej prędkości, naprawa drogi i podjęcie próby uzyskania środków na przebudowę drogi 501.
- Zarząd zdaje sobie sprawę z sytuacji na drodze wojewódzkiej nr 501, ze stanu nawierzchni, który jest zły - podkreśliła Anna Brzezińska-Michałejko z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. - Planujemy rozpocząć wykonywanie remontów cząstkowych, będą przeprowadzone szybciej niż planowaliśmy to zrobić. Chcemy to rozpocząć od połowy miesiąca, jeśli tylko warunki pogodowe na to pozwolą.
Anna Brzezińska-Michałejko zaznaczyła, że w planach jest przebudowa ok. 2-kilometrowego odcinka drogi od Krynicy Morskiej do przekopu. Ze względu na brak środków przebudowy lub remontu nie doczeka się droga od Mikoszewa do przekopu.
- Zapewniano wszystkich, że większość transportu będzie odbywać się droga morską, niestety większość odbywa się drogą lądową, a droga nr 501 nie jest przystosowana do aż tak dużego natężenia ruchu. Przed rozpoczęciem prac na przekopie przeprowadziliśmy ocenę nośności drogi, jesteśmy w posiadaniu tych badań - stwierdziła Anna Brzezińska-Michałejko. Dodała, że planowane są kolejne badania, mające pokazać stopnień zniszczenia nawierzchni.
Przedstawicielka Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku zaznaczyła, że do ministra były składane wnioski o dofinansowanie na przebudowę i remont dróg 501 i 502, jednak bezskutecznie.
- Będziemy interweniowali dalej - podkreśliła. Przyznała, że takiemu przedsięwzięciu nie jest w stanie podołać jedynie samorząd.
Co jeśli podpisane porozumienie nie przyniesie pożądanych efektów? Mieszkańcy Mierzei Wiślanej chcą zablokować jedyną drogę dojazdową na przekop.
Więcej na Żuławy TV