dokladnie znam temat od dziecinstwa pamietam moj ojciec taka sama parowa szedl pod sklep chlac to byle chuderlaka sie bal przychodzil nawalony na chate i z lapami do mamy mojej a jak jej nie bylo to do mnie. A nie patrzal za kobieta walil z piesci ale zagryzalem zeby myslac ze rosne i wkoncu dam mu rade i w 18 urodziny zaczol matke na klatce wyzywac uderzyl ja wypadlem z domu jednym strzalem stracil jedynki a drugim przestawilem mu kinola i juz wiecej nie tknol nas