A ja się pytam z jakiego powodu wciąż widzę na ulicach tych, którzy doprowadzili do śmierci człowieka na hetmańskiej? Jeszcze daliście im dziecko na wychowanie? Na kogo wyrośnie? Pójdzie w ślady tzw. ojca czy może mamusi, wybór jak się patrzy... Gdzie są służby?