Popatrzmy na to od strony ekologii. przejście na Nowowiejskiej. Idzie pieszy. 15 samochodów staje - w tym autobus i ciężarówka. Na lekcjach fizyki w szkołach powszechnych uczono, że pracę (spalenie paliw)powoduje przyśpieszanie. Czyli ruszenie pojazdu. Właściwie prawie każdy samochód staje na tym przejściu. Czyli tony paliwa w Elblągu, czyli 2 razy więcej ton dwutlenku węgla, jest emitowane tylko z powodu tego przepisu. Pieszy nic nie emituje dodatkowo zatrzymując się i mógłby poczekać na zmianę świateł na sąsiednim skrzyżowaniu, lub lukę między pojazdami. I co ciekawe. Ci sami trąbią o zagrożeniu CO2 i o pierwszeństwie pieszych. No ale to religia która nic z racjonalnością nie ma wspólnego.