Elbląska prokuratura wycofała z sądu akt oskarżenia w sprawie uszkodzenia tablicy pamiątkowej przy cmentarzu żołnierzy radzieckich. Proces w tej sprawie trwa od lutego tego roku, oskarżonymi są dwie osoby. W poniedziałek ma się odbyć kolejna rozprawa, ale prawdopodobnie sprawa zostanie umorzona.
Sprawa dotyczy wydarzeń z lutego 2022 roku. Prokuratura oskarżyła Pawła Ż i Mateusza Kosińskiego (zgodził się na publikację wizerunku) o to, że znieważyli miejsce upamiętnienia historycznego i umyślnie zniszczyli tablicę pamiątkową na kwotę 600 zł przy cmentarzu żołnierzy radzieckich przy ul. Agrykola.
- Przyznaję się do usunięcia sierpa i młota z tablicy przy ul. Agrykola, ale nie interpretuję tego jako przestępstwo - mówił na pierwszej rozprawie przed Sądem Rejonowym w Elblągu Mateusz Kosiński, który jest historykiem i dziennikarzem „Tygodnika Solidarność”. Paweł Ż. do winy się nie przyznał.
Proces w tej sprawie trwa od lutego 2023 roku, odbyły się dwie rozprawy. Trzecią sąd zaplanował na najbliższy poniedziałek, ale - jak się okazuje – nieoczekiwanie prokuratura, która wcześniej oskarżała obu mężczyzn, wycofała akt oskarżenia z sądu, co potwierdził nam Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
To znaczy, że na mocy art. 14 kodeksu postępowania karnego, sprawa zostanie prawdopodobnie umorzona. By tak się stało, potrzebna jest m.in.... zgoda oskarżonych.
- Umorzenie postępowania wskutek tego cofnięcia musi być poprzedzone po pierwsze uzyskaniem zgody oskarżonych (tego rodzaju zgoda może zostać wyrażona na rozprawie w dniu 4 września 2023 r., w związku z którą to możliwością termin rozprawy pozostaje aktualny, ale jednocześnie nie przewiduje się prowadzenia w tym dniu postępowania dowodowego) oraz po drugie upływem dwutygodniowego terminu z art. 54 § 2 kpk na ewentualne oświadczenie pokrzywdzonego, że przystępuje do postępowania jako oskarżyciel posiłkowy – informuje Tomasz Koronowski.
Pokrzywdzonym w tej sprawie jest Zarząd Zieleni Miejskiej w Elblągu, który w imieniu wojewody i samorządu opiekuje się terenem cmentarza żołnierzy radzieckich, jak i miejscem, w którym znajduje się wspomniana w artykule tablica.
Zapytaliśmy Prokuraturę Rejonową, jakie były powody wycofania z sądu aktu oskarżenia w tej sprawie. Dlaczego taką decyzję podjęto w czasie trwającego od pół roku procesu? Czekamy na odpowiedzi.
- Sędziowie karniści nie pamiętają w Elblągu przypadku, by prokurator wycofał z sądu akt oskarżenia – mówi nam jedna z osób związana z wymiarem sprawiedliwości.
Aktualizacja z piątku: Dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania od Prokuratury Rejonowej w Elblągu, która informuje, że 9 sierpnia wycofała akt oskarżenia z sądu i złożyła jednocześnie wniosek o umorzenie postępowania. Dlaczego? - Przyczyną była sytuacja procesowa, jaka zaistniała po skierowaniu aktu oskarżenia do Sądu, w szczególności wyjaśnienia oskarżonych, którzy dopiero przed sądem wskazali na motywy swojego działania - pisze w odpowiedzi Beata Iskrzyńska, prokurator rejonowy w Elblągu. - Dokonana ponownie analiza materiału dowodowego (w tym wyjaśnień oskarżonych) spowodowała zmianę oceny co do znamion czynu zabronionego i jego stopnia społecznej szkodliwości. Tak dokonana ocena doprowadziła do uznania, iż zamiarem oskarżonych nie było znieważenie i zniszczenie miejsca upamiętniającego zdarzenie historyczne, lecz usunięcie z tego obiektu symboli totalitarnego państwa. - dodaje prokurator Iskrzyńska,