Odcięli widzów Republiki od informacji w czasie powodzi. Sąd naprostował niechętną do pracy prokuraturę.
Prokuratura nie jest od tego, by znajdować okoliczności, jak odmówić prowadzenia postępowania tylko ma prowadzić czynności celem znalezienia przestępcy i ukarania. Sąd nakazał prokuraturze prowadzenie postępowania - mówi nam mec. Andrzej Lew-Mirski, autor zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez tych, którzy systemowo odmawiali wpuszczenia Republiki na posiedzenia sztabów kryzysowych.