UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Czy to akcja w budynkach zarządzanych przez Zarządce Bernarda W. ?
  • Zarządca do wymiany. Na Daszyńskiego (stary blkk) już 2 razy zmienialiśmy zarządcę, ZBK kantowało na pieniądze, potem w rozliczeniach kosmiczne kwoty. Następni też nie poczuwali sie do niczego i nic nie naprawiali. W końcu mamy normalnego zarządcę, też mieliśmy rozszczelnioną instalację ale wymienili nam w ciągu wakacji, bo przecież ogrzewanie i woda na gaz, bardzo szybko znaleziono kilku wykonawców, mieszkańcy podjeli decyzję, a teraz niedawno była wymiana instalacji elektrycznej. Także polecam zmianę zarządcy!
  • @B - Dziš łobuzy niczego nie potrafią zrobić, tylko mieszać, oskarżać, ignorować, łamać prawo - niczego nie potrafią - ani mostu dobrze wyremontować a już kosmos zbudować, ani portu, ani boiska, nawet murawy, Wschodnia rozgrzebana na lata, drogi, niektóre ulice katastrofa, temat ciepła I energii, to niekończący się dramat pokoleniowy, pogłębianie rzeki też już rozpisują na lata kolej potrzebną zlikwidowali, Błękitny szlak pójdzie przez Olsztyn, który jest w gorszej lokalizacji niż Elbląg, Zamech zlkwidowany, historyczny basen za którym powinien się wstawić Konserwator, jest w tym miešcie tylko po to by otwierać konserwy, degradowanie Elbląga trwa, Góra Chrobrego przez dziesięcilecia nie doczekała się turystycznego zagospodarowania z tak ogromnym potencjałem I ukształtowaniem terenu. Budowy I remonty obiektów komunalnych, to kolejny dramat I bezradność odpowiedzialnych za ten stan rzeczy Obecne cyrki z wielomiesięczną wyminą sieci gazowej, to kolejna ułomność na etapie planowanych remontów I przeglądów tej sieci - w jakim celu jest zatrudniany cały sztab kierowniczy I nadzorczy, skoro nikt nic nie robi I nie panuje nad sytuacją, Czy ktoś mądry z UM mógłby mi to wyjaśnić???.... był bym wdzięczny I myślę, że całe moje miasto.
  • To se sprawdzaj. Do kogo te pytanie czy tam stwierdzenie kierujesz? Masz wątpliwości, złóż zawiadomienie do prokuratury, zbadają temat.
  • @Zomol - Ponadto mieszkańcy sami muszą pilnować jakości wykonania inwestycji, bo istnieje duże ryzyko, że zarządca odbierze każdą fuszerkę od "zaprzyjaźnionego" wykonawcy, a potem Wspólnota musi nadal płacić, za remonty remontów, bo problemy, które miały być rozwiązane pozostają, a spłacać kredyt za partactwo trzeba będzie przez kolejne 10 lat..
  • @ja elblazanin - Walczyć z Zarządcami?! To mnie rozbawiłeś. Z włąsnego doświadczenia wiem, że trzymają sztamę, bo Zarządcy potrzebni są ZBK'owi do pomocy w przerzucaniu kosztów zaniedbań ZBK na Wspólnoty.
  • Po zmianie przepisów kiedy pojawiły się spółki z o. o.zarzadzające budynkami mieszkalnymi widać było, że jest trochę mobilizacji i starań. Obecnie to rutyna, układy i odpychanie od siebie. Właściciel jest im potrzebny raz do roku aby podpisać im roczne zestawienie kosztów, Podnosza stawki jak chca i jest tak, że to właściciel jest dla zarzadcy a nie odwrotnie. A, że wielu właścicieli mieszkań kompletnie odpuszcza to już inna historia. Sam mieszkam w budynku oklejonym styropianem za który będę płacił chyba aż do śmierci, a klatka schodowa nie remontowana od 25 lat. Bo póżniej, bo covid, bo inflacja i brak środków.....
  • @Zomol - I to jest najlepsze rozwiązanie. Każda wspólnota powinna mieć własny Zarząd i wynająć administratora. Nikt nie zadba lepiej o interes Wspólnoty niż jej właściciele. Niestety w wielu wspólnotach część właścicieli ma prywatne interesy z Zarządcami i nie patrzą dalej niż czubek własnego nosa nie myśląc o dobru wspólnemu i o tym, że w długim terminie tracą pieniądze. Ludzie boją się też zmian i blokują innych, którzy chcą zrobić coś dobrego. Jak jeszcze we Wspólnocie jest ZBK, to mamy sytuację patową i nietykalnego partacza jako Zarządcę.
  • Bo to tak właśnie jest. Są zebrania coroczne wspólnoty z zarządcą, to przychodzi max 10% mieszkańców, nie ma podjętej dyskusji o stanie budynku, planie remontów i innych inwestycji, no bo z kim, skoro frekwencja znikoma i brak zainteresowania, dodatkowo zarządca ma to w du. pie. No i macie to co macie. Fundusz remontowy pewnie też niski, no bo po co w starym bloku go zwiększyć, żeby zbierać systematycznie pieniądze choćby na takie naprawy. Trzeba się interesować swoim budynkiem, bo jak kiepski zarządca, to za was tego nie zrobi, a potem właśnie taki lament w mediach, że ojeju odcięli gaz pani redaktur, co my teraz mamy zrobić?
  • kupujesz używane auto, kupujesz używane mieszkanie, to zawsze wymaga napraw.
  • @Ploterek - Mądrala z Ciebie. Ja się interesuje swoim budynkiem i co z tego ? Kwoty na fundusze też nie są niskie, bo kredyty dawno zaciągnięte trzeba spłacać, a na koszty eksploatacyjne też zarządca ciśnie. Dyskusja na zebraniu jest zawsze choćby w kilka osób, ale niewiele z niej wynika, ludzie podpisują kwity dla świętego spokoju i co im zrobisz ? Spróbuj przegadać te fachury z obsługi wspólnot, zarzuca Cię przepisami i ogólnikami które człowiek nie przeskoczy.
  • Na Giermków nie ma gazu od ponad roku. Dobrze, że ogrzewanie jest miejskie. To są uroki wspólnot, to znaczy nic nikogo nie obchodzi.
Reklama