Jedną z przyczyn powstania i utrwalenia niekorzystnego wizerunku NSZ są dokonywane w PRL fałszerstwa dokumentów, dotyczących tej organizacji. Na przykład, aby zilustrować rzekomy przypadek współpracy między NSZ a Niemcami, komunistyczny historyk, Bogdan Hillebrandt, w wydanej w 1970 r. pracy „ Partyzantka na Kielecczyźnie” świadomie przeinaczył cytat z wydawnictwa emigracyjnego. Jak ujawniły ostatnio „ Zeszyty historyczne WiN-u” , kilka lat wcześniej Hillebrandt sfabrykował rzekomy rozkaz NSZ, nawołujący do mordowania Żydów. Posługując się takimi metodami oskarżano NSZ o kolaborację z Niemcami i mordowanie komunistów, Sowietów i Żydów. W okresie PRL Polskę zalewała fala propagandy mnożącej te zarzuty.
Powoływanie się na niejakiego Normana Dawiesa, który powiela kłamstwa komunistycznej propagandy Bogdana Hildebrandta, to jak powoływanie się na Radio Moskwa. Jest tak samo merytoryczne i wiarygodne, jak ich autorzy. Tak więc proszę lepiej odrobic lekcje i się nie kompromitować zarzucając mi braj rzetelnosci, samemu nie posiadając jej za grosz!