**Czasu jest mało - szacunkowo 10-30 lat na radykalne zmiany**. Nie chodzi jednak o "koniec ludzkości", lecz o nieodwracalne przekształcenie warunków życia na Ziemi. Kluczowe są:
- **Sprawiedliwa transformacja energetyczna**,
- Reforma systemu żywnościowego (redukcja mięsa, rolnictwo regeneratywne),
- Walka z nadmierną konsumpcją i marnotrawstwem,
- Inwestycje w edukację i prawa kobiet (stabilizacja populacji).
Człowiek ma zdolność do adaptacji, ale bez globalnej solidarności i rezygnacji z paradygmatu wiecznego wzrostu, człowiek prawnego dnia może się obudzić z łapką w nocniku pełnym syntetycznego szamba które sam tak pieczołowicie warzy