
W piłce dziecięcej są takie chwile, które zostają w sercu na zawsze. 29 marca w Elblągu właśnie takich chwil było aż po sam horyzont! XV turniej Olimpia Cup przeszedł do historii, ale zanim znikną echa dopingu z trybun, zanurzmy się jeszcze raz w tę feerię dziecięcej radości, piłkarskiej pasji i… statuetek. Zobacz zdjęcia.
Tym razem na boiskach zaprezentowali się młodzi herosi z rocznika 2017, czyli podopieczni trenerów Damiana Ziemiańczyka oraz Dawida Wierzby. Dzielni, zdeterminowani, z sercem do gry na miarę Ligi Mistrzów.
Dwie kategorie, dwa razy podium! Na poziomie podstawowym nasi mali gladiatorzy z Olimpii najpierw wywalczyli miejsce w finale po emocjonującym meczu z Polonią Pasłęk (3:2), by potem stoczyć bój godny ekranizacji z ekipą GRUPA BAZA Osiczanka Osice. W regulaminowym czasie remis 1:1, a potem karne. Tym razem górą Osiczanka, ale srebro Olimpii lśniło jak złoto!
Podium poziomu podstawowego:
1. GRUPA BAZA Osiczanka Osice
2. Olimpia Elbląg
3. Polonia Pasłęk
A na poziomie zaawansowanym... cóż, tu było jak w klasykach filmowych. Olimpia wpadła na faworyta Lechię Gdańsk, który pokonał żółto-biało-niebieskich 3:1, ale młodzi olimpijczycy podnieśli głowy, otrzepali kolana i w meczu o 3. miejsce pokazali styl i klasę, wygrywając 2:0 z Powiślem Dzierzgoń.
Podium poziomu zaawansowanego:
1. Lechia Gdańsk
2. Zatoka Braniewo
3. Olimpia Elbląg
Radek Florkowski na mikrofonie
Komentatorem zawodów był sam Radek Florkowski, czyli głos, który zna każdy fan esportu i F1. Mistrz słowa i mikrofonu, który potrafił opisać nawet podanie piętką jako „poetycki ruch z pogranicza sztuki i magii futbolu”.
Nagrody? Tu każdy był zwycięzcą.
Medale, dyplomy, puchary, vouchery, statuetki – gdyby ktoś próbował to wszystko zliczyć, musiałby przerwać turniej na trzy dni. Dzieci wracały do domów jak średniowieczni rycerze z łupem. Mnogość atrakcji sprawiła, że „Turbokozak” nie zaznał przerwy, a kolejki do loterii ciągnęły się bez końca. Doping? Mamy podejrzenia, że niektórym rodzicom do dziś szumi w uszach.
- Jako trenerzy gratulujemy wszystkim zawodnikom bardzo udanego występu. Radość z gry, to jest nasz cel. Chcemy, aby każdy zawodnik wracał do domu uśmiechnięty, z poczuciem dobrze spędzonego dnia i choć odrobiną sukcesu. – mówił trener Damian Ziemiańczyk, który przy okazji wyraził wielką wdzięczność wobec wszystkich zaangażowanych w organizację tego sportowego święta.
Były łzy wzruszenia po golach, była euforia po zwycięstwach i cichy smutek po karnych, ale przede wszystkim była radość. Taka prawdziwa, dziecięca, autentyczna.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl była patronem medialnym turnieju