UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Po latach myślę, że czasy I połowy lat 70 tych nie były takie tragiczne nawet w totalnie prowincjonalnym Elblągu. Było 7 kin, w pon DKF w Orle, a w czwartek Studyjne w Światowidzie, sala koncertowa Zamech na 900 osób i częste koncerty, były dwa duże bary piwne : Texas i Arizona gdzie brataliśmy się z menelami. I LO miało piekny budynek i było wtedy bardziej elitarne, oraz miało fajny klub w piwnicy. A u nas w II LO były tylko dwa korytarze, Kamczatka i sala gimnastyczna. Obecni licealiści raczej w niczym nie przypominają nas z tamtych czasów. Po maturze kto nie zdał na studia to jesienią był w kamaszach na dwa lata. Młodzi teraz tego i wielu innych rzeczy nie doceniają i tylko narzekają. Dopiero po maturze na studiach w innym mieście w akademikach zaczęło się poważne, dorosłe życie i nie każdy kto był dobry w liceum dawał sobie radę z innym trybem nauki na uczelni. Po studiach były trzy drogi, odważniejsi za granicę, inni w Polskę, a reszta z powrotem do Elbląga, który był już województwem i pręznie się rozwijał, a po przejściu na emeryturę okazał się całkiem znośny do życia, bo wszędzie blisko i do lekarza, szpitala, sklepu, kościoła i cmentarza.
  • Jaka Kamczatka? Za moich czasów (lata 60-te) budynek męskiego internatu nazywano „ getlownią”, od nazwiska ówczesnego nauczyciela zpt p. Gierka.
Reklama