Rząd się boi odpowiedzialności, spycha ją na dyrektorów szkół. Rządźcie się sami, my nie jesteśmy od rządzenia, tylko od brania pensji. Leczcie się sami, opiekujcie się dziećmi sami, my tylko będziemy was sądzić i karać.
Jeżeli ktoś nie założy maseczki i zwracającemu uwagę mówi "co pan z księżyca", to tego ma pilnować minister osobiście. Osoby uczestniczące w zaistniałej sytuacji zero reakcji, tylko te wybauszone wielkie oczy. Chore to rozumowanie, chore społeczeństwo. .Kiedyś wszystko było bardziej prost - wystarczyło powiedzieć "to oni są winni", teraz w wielu kwestiach to MY. Nie można zawsze tłumaczyć własnego postępowania zrzucając odpowiedzialność na innych, bo tak jest wygodnie i zawsze JA jestem czysty.