Mamy XXI wiek, niby wolność, dużo ludzi jeździ po świecie, ale jest ślepa. Kto z tych turystów słyszał sygnały dźwiękowe na zachodzie. Przed skrzyżowaniem włączą sygnał ale później to tylko światła jak nie muszą być słyszalni. U nas zanim wyjadą do akcji to robią dużo hałasu i do tlącego się śmietnika jedzie 5 zastępów. Służby są potrzebne, ale po co tyle hałasu? Niech "laska"stoi na chodniku to panowie w czerwonych wozach bojowych wszystkim co mają dzwonią. Przy mnie na Jaśminowej była taka sytuacja tylko obok "laski"szła starsza kobieta. Wspólnie z dziewczyną musieliśmy wezwać pogotowie do staruszki której serce nie wytrzymało nagłego hałasu, a bojowe czerwone wozy z uśmiechem pojechały gaśić trawę na wałach kanału w Rubnie.
Tak więc eod czasu do czasu niech pomyśli, w tym mieście są jeszcze małe dzieci, ludzie starsi i psy, które w Sylwestra boją się fajesrwerków.