Zarzutów jeszcze nie postawiono, ale śledztwo trwa. Wczoraj wieczorem w Elblągu zatrzymanych zostało ponad 130 pseudo-kibiców.
Mężczyźni, mieszkańcy Elbląga i Warszawy, przyjechali do miasta pociągiem, po meczu Lechii Gdańsk i Zagłębia Sosnowiec, który odbył się w Trójmieście. Kiedy opuścili dworzec, rozdzielili się na grupy i właśnie jedna z takich grup postanowiła „zaopatrzyć się” w sklepie sieci Biedronka przy ul. Grunwaldzkiej. Około godz. 20, nie płacąc za towar mężczyźni zabrali ze sklepu m.in. piwo, chipsy i batoniki o wartości co najmniej 1500 zł.
W obławie na pseudo-kibiców uczestniczyły oddziały prewencji z Gdańska, Olsztyna i Elbląga. Policjanci zatrzymali w sumie 133 osoby. Jak mówi rzecznik elbląskiej komendy Jakub Sawicki, mieszkańców Warszawy bez większych problemów udało się przekonwojować do Malborka, skąd pociągiem dostali się do stolicy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że sklep Biedronki okradło około 50 pseudo-kibiców. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, bo żaden z zatrzymanych nie miał przy sobie dowodów przestępstwa. Wszystkich jednak przesłuchano, a śledztwo w tej sprawie trwa.
W obławie na pseudo-kibiców uczestniczyły oddziały prewencji z Gdańska, Olsztyna i Elbląga. Policjanci zatrzymali w sumie 133 osoby. Jak mówi rzecznik elbląskiej komendy Jakub Sawicki, mieszkańców Warszawy bez większych problemów udało się przekonwojować do Malborka, skąd pociągiem dostali się do stolicy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że sklep Biedronki okradło około 50 pseudo-kibiców. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, bo żaden z zatrzymanych nie miał przy sobie dowodów przestępstwa. Wszystkich jednak przesłuchano, a śledztwo w tej sprawie trwa.
SZ