Wiadomo. że skoro jest inflacja to rosną podatki od nieruchomości. Kasa miasta jak zwykle pusta i żeby łatać dziury UM wyprzedaje działki deweloperom, a potem zezwala na byle jakie budownictwo i utrudnienia w ruchu ulicznym.
Miasto może przytulić trochę kasy wprowadzając podatek od czworonogów (psów), których jest w Elblągu cała masa. Taki podatek obowiązuje w wielu polskich miastach, ale u nas to temat nie do ruszenia.