Myślę, że zaczynamy od d. .. strony. Najpierw trzeba w Elblągu wyrobić kulturę jazdy rowerem - edukować ludzi co do praw i przepisów, inwestować w ścieżki i miejsca do przypięcia, a dopiero później zabierać się za takie pomysły.
Fakt, rowerzyści w większości nie znają przepisów a nawet jak znają to łamią je notorycznie, zmiana pasów nagle i bez sygnalizowania bo im się akurat czerwone zapaliło, jazda ulica/chodnik jak im wygodniej, jazda ulicą gdy akurat obok jest ścieżka rowerowa bo Pan Rowerzysta ma taki kaprys i wlecze się 15 km/h środkiem pasa, jeżdżą jak święte krowy bo czują się bezkarni. Rower powinien mieć rejestrację ( mandaty z kamer ) i OC ( ochrona innych uczestników przed szkodami z winy rowerzysty ) jeśli właściciel chce się nim poruszać po ulicy, o obowiązkowym oświetleniu nie wspomnę, nie dalej jak wczoraj na moście unii o 19:00 mijałem rowerzystę ubranego na czarno bez włączonego oświetlenia, gdyby nie odblaski w pedałach byłby zupełnie niewidoczny. Z innej beczki: ścieżki rowerowe nie są budowane tylko z waszych pieniędzy drodzy rowerzyści, stanowicie ułamek partycypantów?