Nie wiem jak resztę ale mnie zdecydowanie przekonał. Nie ukrywał służby w wojsku tylko zapomniał. W Gdańsku w '70 był, ale tylko duchem i to z protestującymi, bo z łóżka nie chciało mu się wstać i stwierdził, że zostaje w jednostce.
Wykształcenie? W 2005 podał, że podstawowe, bo zgubił gdzieś dyplom, w trakcie kadencji dyplom się znalazł i wykształcenie zostało poprawione.
Brawo wyborcy PiS, tacy przedstawiciele to skarb.