Dziś (29 czerwca), w ramach Dni Elbląga, mieszkańcy naszego miasta mieli okazję zwiedzić firmę FLSmidth MAAG Gear. Podczas półgodzinnego spaceru po zakładach produkcyjnych firmy, elblążanie mogli zobaczyć, jak wygląda proces produkcji kół zębatych oraz montażu przekładni. Zobacz fotoreportaż.
Wycieczka po zakamarkach firmy cieszyła się wielkim zainteresowaniem. Firma ma za sobą stuletnią historię. Dokładnie sto lat temu inżynier budowy maszyn, Max Maag, zakłada w Zurychu przedsiębiorstwo Maag Zahnräder (niem. koła zębate) AG, które zajmuje się produkcją hartowanych i szlifowanych kół zębatych oraz konstruuje maszyny do skrawania i szlifowania kół zębatych. W 1927 roku firma rozszerza swoją działalność na zagranicę, najpierw Włochy, potem Francję. W roku 1997 firmę przejmuje FLSmidth i zmienia nazwę na MAAG Gear AG. W 2000 roku MAAG Gear kupuje Zakład Przekładni ABB Zamech w Polsce, rozszerzając ofertę produktów i zdolności produkcyjne. Dziś firma jest światowym producentem przekładni zębatych, kontynuującym tradycje elbląskiego Zamechu.
Podczas półgodzinnej wycieczki po zakładach firmy zwiedzający mogli zajrzeć we wszystkie jej zakamarki i poznać wszystkie jej tajemnice. I tak w jednym z zakładów można było zobaczyć ogromne maszyny do produkcji kół zębatych: frezerki do ich nacinana, maszyny do pomiarów kół, szlifierki, dłutownicę do wykonywania uzębienia wewnętrznego. Chlubą zakładu jest nowa i bardzo droga maszyna do nacinania kół stożkowych DEPO, jedyna taka w Europie Środkowo - Wschodniej. W dziale obróbki cieplno-chemicznej ma miejsce nawęglanie, hartowanie i azotowanie kół. Ze względu na panującą tam wysoką (do tysiąca stopni Celsjusza) temperaturę nie umożliwiono zwiedzania tego działu zwiedzającym. W dziale montażu zgromadzone koła, korpusy oraz płyty nośne zostają składane na przekładnie. Złożone przekładnie są eksportowane do około 120 państw świata. Są one przeznaczone do różnych maszyn i urządzeń, które znajdują zastosowanie prawie we wszystkich gałęziach przemysłu, tj. maszynowym, górniczym, hutniczym, spożywczym czy chemicznym. Elbląskie zakłady produkcyjne zatrudniają około 200 osób. Dzisiejsza wycieczka po zakamarkach firmy była bez wątpienia ciekawym i pouczającym doświadczeniem dla miłośników techniki i nie tylko. Ci, którzy nie zdążyli wygospodarować wolnego czasu na zwiedzanie firmy, będą mieć z pewnością ku temu okazję za rok.
Podczas półgodzinnej wycieczki po zakładach firmy zwiedzający mogli zajrzeć we wszystkie jej zakamarki i poznać wszystkie jej tajemnice. I tak w jednym z zakładów można było zobaczyć ogromne maszyny do produkcji kół zębatych: frezerki do ich nacinana, maszyny do pomiarów kół, szlifierki, dłutownicę do wykonywania uzębienia wewnętrznego. Chlubą zakładu jest nowa i bardzo droga maszyna do nacinania kół stożkowych DEPO, jedyna taka w Europie Środkowo - Wschodniej. W dziale obróbki cieplno-chemicznej ma miejsce nawęglanie, hartowanie i azotowanie kół. Ze względu na panującą tam wysoką (do tysiąca stopni Celsjusza) temperaturę nie umożliwiono zwiedzania tego działu zwiedzającym. W dziale montażu zgromadzone koła, korpusy oraz płyty nośne zostają składane na przekładnie. Złożone przekładnie są eksportowane do około 120 państw świata. Są one przeznaczone do różnych maszyn i urządzeń, które znajdują zastosowanie prawie we wszystkich gałęziach przemysłu, tj. maszynowym, górniczym, hutniczym, spożywczym czy chemicznym. Elbląskie zakłady produkcyjne zatrudniają około 200 osób. Dzisiejsza wycieczka po zakamarkach firmy była bez wątpienia ciekawym i pouczającym doświadczeniem dla miłośników techniki i nie tylko. Ci, którzy nie zdążyli wygospodarować wolnego czasu na zwiedzanie firmy, będą mieć z pewnością ku temu okazję za rok.
dk