Kto nie widział takich tajemniczych obiektów po prosty rzadko patrzy w niebo, nad Elblągiem widziałem kilka razy. Najciekawszy z 2-3 lata temu, gdzie z nieruchomego jasnego obiektu w kształcie walca opadały małe kulki ruchem zygzakowatym. Wyglądało to jakby były na sznurku. Zjawisko trwało kilkanaście minut i było widziane nad modrzewiną. Z racji że wieczorem ciężko było określić wielkość, wiec mogło być sporo dalej.
ja kiedyś widziałam jak na niebie koło siebie powoli leciały jakieś obiekty. myślałam, że to samoloty, czy coś w tym stylu, ale latały nie prosto, tylko w różne strony. po kilku minutach poleciały w swoją stronę i się jakby. .. połączyły? nie wiem. zrobił się jeden większy. i stał w miejscu jak gwiazda, tyle, że większy. autentycznie; ) to jest aż nie do opisania i pewnie nikt mi nie uwierzy, ale tak było naprawdę; P to było chyba w 2010 albo 11 roku.