
Od tygodnia rondo u zbiegu ulic Królewieckiej i Kościuszki udekorowane jest tablicami upamiętniającymi funkcjonujące w stojącym nieopodal budynku w latach 1975 - 2005 Spółdzielcze Zakłady Przemysłu Skórzanego „Plastyk”. Tablice zostały zamontowane w ślad za uchwałą Rady Miasta z dnia 23 grudnia 2024 nadającą temu rondu nazwę „Plastyk”. Na tablicach umieszczony jest znak graficzny tego przedsiębiorstwa. To onegdaj powszechnie rozpoznawane logo było symbolem wysokiej jakości i modnej w kraju oraz za granicą galanterii skórzanej, wyprodukowanej w Elblągu. Autorem tego znaku firmowego jest znany elbląski artysta plastyk Zbigniew Książkiewicz.
Wielu współczesnych elblążan wspomina przedwojennych elbląskich przedsiębiorców i ich osiągnięcia. Ferdinand Gottlob Schichau i Franz Komnick należą do najbardziej znanych spośród nich. Tymczasem powojenny Elbląg miał równie utalentowanych i rzutkich biznesmenów. Należał do nich bezsprzecznie Antoni Wieczorek - twórca potęgi „Plastyka”, a potem „Renomy”. Powiedziałbym nawet - wizjoner. Historia Antoniego Wieczorka i przemysłu skórzanego, jaki zbudował w Elblągu, można krótko skwitować amerykańskim stwierdzeniem „from zero to hero” czyli „od zera do bohatera”. Jest to historia ze wszech miar spektakularna, choć nie brakuje w niej momentów dramatycznych. „Plastyk” przez dekady dawał prace tysiącom ludzi oraz rozsławiał nasze miasto w kraju i za granicą. Dlatego zasługuje na szczególne miejsce w pamięci elblążan i chociażby skromne upamiętnienie w przestrzeni miejskiej.
Branża bez wcześniejszych wzorców. Sukces bez precedensu
Przemysł galanterii skórzanej nie miał w naszym mieście żadnych wcześniejszych tzn. przedwojennych tradycji. W przeciwieństwie do większości powojennych elbląskich zakładów pracy nie bazował na tym co udało się ocalić z pożogi wojennej – ani w zakresie parku maszynowego, ani w zakresie technologii produkcji tudzież przykładowych produktów.

Można powiedzieć, że powstał na „surowym korzeniu” i - w sensie materialnym- niemalże z niczego, a wyłącznie z ludzkich talentów i determinacji. Bardzo to symboliczne dla powojennego Elbląga, który od 1945 r. na nowo „się formatował”, a działo się to dzięki pracy i umiejętnościom tych, którzy do niego zewsząd przybywali w poszukiwaniu nowego miejsca do życia.
Nieco ponadpółwieczną historię „Plastyka” można podzielić na kilka okresów. Po skromnym początku nastąpiły trzy dekady (ujęte umownymi cezurami 1953-1979) imponującego wzrostu i rozmachu organizacyjnego. Potem była dekada stabilizacji, która przeszła w stagnację (lata 1980-1990), po której przedsiębiorstwo weszło w okres schyłkowy zakończony upadkiem w roku 2005. Okres burzliwego wzrostu przypadający na lata 50., 60. i 70. XX w. i był bezsprzecznie efektem wytrwalej pracy i talentów zarządczych oraz marketingowych, a być może i geniuszu organizacyjnego Antoniego Wieczorka, jak również sprzyjającej koniunktury, która mu towarzyszyła w owym czasie w szeroko pojętych kręgach władzy. To w tym czasie maleńka, nikomu nieznana elbląska spółdzielnia zorganizowana przez nieliczną grupę entuzjastów artystów-plastyków przeobraziła się w poważny kombinat produkujący znane, cenione i poszukiwane na całym świecie wyroby ze skóry. Przedsiębiorstwo to większość swojej produkcji sprzedawało za granicę, w tym do krajów ówcześnie określanych jako kapitalistyczne.
W czasach PRL-u było to bezsprzecznie fenomen. Należy przy tym pamiętać, że „Plastyk” nie był przedsiębiorstwem państwowym, które w tamtych czasach było najbardziej rozpowszechnioną formą prowadzenia działalności gospodarczej, mogącą liczyć na wszechstronne wsparcie państwa i aparatu partyjnego. „Plastyk” był spółdzielnią, a więc alternatywną formą prowadzenia działalności gospodarczej, dopuszczoną i ściśle kontrolowaną przez władze komunistyczne jako substytut prywatnej inicjatywy. Spółdzielnia to w istocie autonomiczne zrzeszenie osób, które dobrowolnie łączą swoje siły i współdziałają w celu zaspokojenia wspólnych potrzeb i realizacji aspiracji gospodarczych, społecznych i kulturalnych. Spółdzielnie, choć dopuszczone do istnienia i tolerowane, nie cieszyły się takim wsparciem jak przedsiębiorstwa państwowe i prowadzenie przez nie działalności gospodarczej w czasach PRL-u wymagało nieporównywalnie większego wysiłku, starań i zabiegów, budowania koalicji, poszukiwania wsparcia, tzw. „dojść” do decydentów, poszukiwania poddostawców i walki o surowce. W tym miejscu warto poczynić aluzję do elbląskiego „Zamechu”, który zawsze był oczkiem w głowie władz i który otrzymywał szerokie wsparcie ministerialne, a nad jego rozwojem obradowały konferencje partyjne. Jakże odmienne były drogi „Zamechu” i „Plastyka”, a przecież oba te przedsiębiorstwa osiągnęły w swoich branżach wybitne sukcesy.
W drugiej połowie lat 70. XX w. „Plastyk” dał życie „Renomie”, czyniąc z Elbląga prawdziwą potęgę przemysłu skórzanego. Opowiem o tym w kolejnych odcinkach. Niestety przedsiębiorstwa te nie poradziły sobie w gospodarce wolnorynkowej, a ich ogromny potencjał na zbudowanie silnych marek po roku 1990 został zaprzepaszczony, jeśli nie zmarnowany. Dziedzictwo „Plastyka” i „Renomy” znalazło jednak kontynuację w rozproszonych prywatnych zakładach produkcyjnych, które przejęły od swych „poprzedników - dobrodziejów” maszyny, technologie, wzory produktów. Szkoda, że dziś 35 lat po przemianach gospodarczo-ustrojowych niewiele już w Elblągu z tego dziedzictwa zostało.
Deklinacja „Plastyka”
Zanim przejdę do dalszej części swojego opracowania, chciałbym wyjaśnić znaczenie słowa „Plastyk” w nazwie omawianej spółdzielni oraz odmiany tego rzeczownika przez przypadki, czyli deklinacji. Ma to istotne znaczenie, ponieważ przez lata w Elblągu doszło do trwałego zniekształcenia językowego w użyciu dopełniacza i biernika tego słowa i konieczna jest naprawa tych błędnych przyzwyczajeń. Otóż „Plastyk” w nazwie omawianej spółdzielni to osoba zajmująca się twórczością w zakresie sztuk plastycznych – „artysta plastyk”. To całkowicie logiczne zważywszy, że właśnie takie osoby spółdzielnię te stworzyły w roku 1950. Tymczasem słowo to jest przez elblążan odmieniane jak „plastyk – tworzywo sztuczne”. W poniższej tabeli pokazałem różnice w deklinacji jednobrzmiących słów „plastyk”, które jednak mają dwa odmienne znaczenia:
Przypadki
|
plastyk - twórca, artysta |
plastyk – tworzywo sztuczne |
Mianownik (kto? co?) |
plastyk |
|
Dopełniacz (kogo? czego?) |
plastyka |
plastyku |
Celownik (komu? czemu?) |
plastykowi |
|
Biernik (kogo? co?) |
plastyka |
plastyk |
Narzędnik (z kim? z czym?) |
plastykiem |
|
Miejscownik (o kim? o czym?) |
plastyku |
|
Wołacz (hej!) |
plastyku! |
Mam nadzieję, że poniższy tekst przyczyni się do choć trochę do tego, że ci co go w całości przeczytają, będą próbować poprawnie deklinować słowo „Plastyk” jako nazwę elbląskiej spółdzielni. Zachęcam więc do zapoznania się z historią „Plastyka” (nie „Plastyku”)!
Geneza powstania „Plastyka” i jego trudne początki
Tuż powojenny Elbląg przyciągnął sporą grupę artystów reprezentujących prawie wszystkie rodzaje sztuki – od malarstwa i rzeźby, po rękodzieło artystyczne. Przedstawiciele tego środowiska zaczęli się nieformalnie jednoczyć w coś na wzór cechu rzemieślniczego i poszukiwać dla siebie roli w odbudowywanym Elblągu w zakresie usług artystycznych i rzemieślniczych. Ich sytuacja materialna była w tym czasie bardzo ciężka i dlatego poszukiwali możliwości zarobkowania z wykorzystaniem swoich uzdolnień.
Domniemam, że nie wszyscy mieli ochotę wpisać się w socrealistyczny nurt twórczości, nawet jeśli ówczesna władza gotowa była ich za to wynagradzać. Za częścią ciągnęła się wojenna i przedwojenna przeszłość, przez co uważano ich za „czynnik niepewny”, a może nawet reakcyjny. Dawano im to więc odczuć na różne sposoby – a to reglamentacją materiałów artystycznych, a to „cichym zakazem” wystawiania prac, a to pomijaniem przy zleceniach publicznych tudzież innymi złośliwościami. Trzon tej grupy tworzyli elbląscy artyści sztuk pięknych – pionierzy powojennego Elbląga, nazwani przez Ryszarda Tomczyka „pierwszą zmianą”: Julian Goettel, Anna Gołaszewska, Eugenia Jezierska, Alfons Kwiatkowski, Julian Leniec, Janina Piotrowska, Konstanty Rogoża, Ludwik Skiba, Grzegorz Sokirko, Zbigniew Tomanek, Wiera Wypychowa. Artyści ci podpisali się pod datowanym 7 czerwca 1950 r. listem skierowanym do Centrali Przemysłu Ludowego i Artystycznego w Gdyni i zawierającym następujący postulat: „Podpisani plastycy miasta Elbląga zwracają się z uprzejmą prośbą do Centrali Przemysłu Ludowego i Artystycznego przez Komitet Miejski PZPR w Elblągu o zorganizowanie na naszym terenie Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego w myśl wzorcowego statutu CPLiA.” W liście wspomniano również wątek braku pracy dla kobiet, szczególnie tych wychowujących dzieci i poszukujących zatrudnienia chałupniczego. Elbląg zmagał się w tym czasie z tym problemem, stąd pomysł, by problem ten zmniejszyć łącząc talent koncepcyjny artystów ze zręcznością rąk bezrobotnych kobiet.
Na początku września 1950 przyszła pozytywna odpowiedź z gdyńskiego oddziału CPLiA. W związku z tym 11 września w mieszkaniu-pracowni Juliana Leńca przy ul. Winnej 12 (dziś stoi tam nowy budynek mieszkalny) odbyło się spotkanie członków-założycieli Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego. W efekcie głosowania wybrano zarząd, w skład którego weszli: Julian Leniec jako prezes, Wiera Wypychowa jako wiceprezes, Janina Piotrowska jako sekretarz, Zbigniew Tomanek jako skarbnik i Ludwik Zamczyński jako zastępca skarbnika. Na spotkaniu nie ustalono szczegółowego profilu produkcyjnego spółdzielni, ale postanowiono prowadzić działalność zgodnie z przewidywanym zapotrzebowaniem miasta na niektóre usługi artystyczne. Rozważano prowadzenie działalności również na powierzonym przez zamawiającego materiale.
Na zwołanym na 20 września 1950 r. Walnym Zgromadzeniu Założycielskim Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego, w którym udział wzięło 19 osób, przyjęto oficjalną nazwę Powiatowa Spółdzielnia Przemysłu Ludowego i Artystycznego „Plastyk” z siedzibą w Elblągu. Przedmiotem działalności spółdzielni miało być malarstwo, rzeźba, dekoracje miasta i obiektów użyteczności publicznej, zabawkarstwo drewniane i miękkie, wyroby z masy papierowej, tkactwo artystyczne, pamiątkarstwo, tłoczenie w skórze, dziewiarstwo i przędzenie ręczne. Po powołaniu rady nadzorczej spółdzielni zarejestrowano ją w Sądzie Okręgowym w Elblągu.
Początki działalności spółdzielni były bardzo trudne i skromne. Na bazie sprowadzanych ze Starogardu Gdańskiego ścinków skórzanych uruchomiono produkcję guzików, pasków, portfelików, pochewek do grzebieni. Rozpoczęto szycie i haftowanie krawatów męskich. Siedzibą spółdzielni i pierwszym miejscem jej produkcji był warsztat Julina Leńca przy ul. Winnej 12. Zaczęto powoli przyjmować do pracy nowych pracowników.
We wrześniu 1952 r. do zarządu spółdzielni wszedł Antoni Wieczorek i to był początek bardzo dynamicznego rozwoju spółdzielni. Od 1953 r. jej działalność zaczęła się opierać na pełnowartościowym surowcu skórzanym. Spółdzielnię podzielono na zakłady, każdy o konkretnym profilu działalności. Pracownicy zatrudnieni byli na akord i ze względu na ograniczenia lokalowe pracowali przeważnie w systemie chałupniczym.
cdn.
Daniel Lewandowski
W kolejnym odcinku przekażę wiele danych szczegółowych na temat załogi spółdzielni „Plastyk”, technik zarządzania tym przedsiębiorstwem oraz jego spektakularnych wyników ekonomicznych jak i sukcesów rynkowych z okresu jego dynamicznego wzrostu.
Dziękuję prezydentowi Elbląga, członkom Komisji Nazewnictwa Ulic w Elblągu oraz radnym Rady Miejskiej w Elblągu za poparcie zgłoszonego wniosku o nadanie rondu na zbiegu ul. Królewieckiej oraz Kościuszki nazwy „Plastyk”. Dziękuję zespołowi Departamentu Zarządu Dróg za otwartość na pomysł graficzny tablicy informacyjnej.
Dziękuję Pani Halinie Różewicz-Książkiewicz za dane na temat Zbigniewa Książkiewicza
Ponadto przygotowując to opracowanie korzystałem z następujących źródeł:
- „… ocalić od zapomnienia. Półwiecze Elbląga (1945-95) w pamiętnikach, notatkach i materiałach wspomnieniowych ludzi Elbląga” – praca pod redakcją Ryszarda Tomczyka, rok 1997,
- „Historia Elbląga. Tom V Cz.1 Historia polityczna i gospodarcza Elbląga w latach 1945-1975” – Mirosław Golon, rok 2006,
- „Historia Elbląga. Tom V Cz.2, Rozdz. II Elbląg jako ośrodek kulturotwórczy” – Ryszard Tomczyk, rok 2005,
- „Ten Twój Elbląg” – Bolesław Smagała, rok 2006,
- „Plastyk - Spółdzielnia Pracy Przemysłu Skórzanego w Elblągu. Kronika 1950-1973” - Zofia Dudzińska, Jerzy Kolendo, Roman Sulima-Gillow, 1976
- „Nie samym chlebem” – Ryszard Tomczyk, 2008
- „Spór o miasto” – Bolesław Smagała, 1995
- „Kiedy prawda milczy” – Bolesław Smagała, 2010
- Rozproszone źródła internetowe
Wszystkich zainteresowanych powojennymi dziejami Elbląga, a w szczególności jego przemysłem zachęcam do kontaktu pod adresem daniel.lewandowski1967@gmail.com.
Zachęcam też do zapoznania się z moimi wcześniejszymi i tematycznie związanymi publikacjami internetowymi:
- Zdarzyło się w Elblągu i Zamechu 45 lat temu. Rok cudów
- Uchwała rządowa 40/72, czyli bitwa o Elbląg
- Wspomnienie o Bolesławie Smagale (1936-2022)
- Rozważania w 75. rocznicę powstania Zamechu, odc. 1 Czym byłby Elbląg bez Zamechu
- Rozważania na 75. rocznicę powstania Zamechu, odc. 2 Zamech wcale nie musiał powstać w Elblągu