"Fakt faktem, ze ta część chodnika przy kosciele to wypłukany do cna asfalt, żwir właściwie i dziury. " - od lat się zastanawiam kto za to odpowiada. Przez te kamienie zalane zwietrzałym betonem buty niszczą się w niecały rok. Warto jeszcze dodać słówko o zachowaniu "wiernych". Pomimo zakazu wjazdu parkują na terenie zielonym przy różnych okazjach. Zwróciłem kiedyś jednej uwagę, że zaparkowała praktycznie w parku "na głowach" nieboszczyków, to tylko spuściła głowę i szybko uciekła do kościoła.