Teraz ja - Co dalej z Górą Chrobrego?

Piszę w trosce o to, żeby największy elbląski sukces 2010 roku, jakim było uruchomienie nowej infrastruktury narciarskiej na Górze Chrobrego, nie został zaprzepaszczony. To, co zrobiono, przeszło wszelkie oczekiwania, a malkontentom i niedowiarkom opadła przysłowiowa szczęka...
Tytuły w mediach, typu: „Oblężenie Góry Chrobrego” nie były przesadzone.
Na stronie internetowej Góry Chrobrego pojawiło się zaproszenie na rok następny. Na pewno elblążanie i nie tylko, przybędą liczniej, bo dobre wieści szybko się rozchodzą. Odczuwam jednak niedosyt wiedzy na temat, czy plany rozwojowe, jakie zakładano, mają szansę realizacji. Jakie są ewentualne problemy w tym względzie i czy w razie trudności można liczyć na wsparcie Ratusza?
Ryzyko, jakie podjęli inwestorzy dotychczas, było duże i jest nadal. Tym bardziej, jeśli realizowane będą plany rozwojowe infrastruktury, o których informowano. Na przykład, nawet w takim typowym kraju narciarskim jak Włochy władze lokalne wspierają właścicieli wyciągów w okresach przed i po wysokim sezonie, dopłacając do karnetów, które dla narciarzy są w tych okresach darmowe.
Tu, w Elblągu, formy wsparcia mogą być oczywiście inne, ale według mojej oceny konieczne. „Góra” sama może się nie obronić...
Na stronie internetowej Góry Chrobrego pojawiło się zaproszenie na rok następny. Na pewno elblążanie i nie tylko, przybędą liczniej, bo dobre wieści szybko się rozchodzą. Odczuwam jednak niedosyt wiedzy na temat, czy plany rozwojowe, jakie zakładano, mają szansę realizacji. Jakie są ewentualne problemy w tym względzie i czy w razie trudności można liczyć na wsparcie Ratusza?
Ryzyko, jakie podjęli inwestorzy dotychczas, było duże i jest nadal. Tym bardziej, jeśli realizowane będą plany rozwojowe infrastruktury, o których informowano. Na przykład, nawet w takim typowym kraju narciarskim jak Włochy władze lokalne wspierają właścicieli wyciągów w okresach przed i po wysokim sezonie, dopłacając do karnetów, które dla narciarzy są w tych okresach darmowe.
Tu, w Elblągu, formy wsparcia mogą być oczywiście inne, ale według mojej oceny konieczne. „Góra” sama może się nie obronić...