Nowe światła
U zbiegu ulic Teatralnej, Robotniczej i Browarnej uruchomiono ostatnio sygnalizację świetlną. Jej funkcjonowanie poddajemy ocenie naszych Czytelników. Ta sygnalizacja to hit czy kit?
Wysadzać, czy nie wysadzać?!
Mieszkający tu elblążanie przyzwyczaili się już do tego widoku i nie zwracają uwagi na, wybaczcie użycie nie całkiem adekwatnego słowa, “architekturę” tych sklepików. Chwalą sobie raczej wygodę dokonywania zakupów blisko miejsca zamieszkania. A przecież nie musiało tak być. Mimo że obiekt wygląda jakby go w ramach tzw. fuchy postawiła brygada niedouczonych i nie do końca trzeźwych budowlańców, to musiał on być przez kogoś najpierw zaprojektowany, a potem przez kogoś innego zatwierdzony do wykonania. Z szacunku dla Czytelników portElu nie pytamy tym razem, czy to co widzimy na zdjęciu jest ładne czy brzydkie.
Jest natomiast pomysł aby wysadzić w powietrze to cudo sztuki budowlanej i architektonicznej, a wszystkich, którzy przyczynili się do jego powstania zobowiązać do ręcznego usunięcia gruzu i postawienia w tym miejscu obiektu, który nie będzie straszył naszych dzieci przez najbliższe dzisięciolecia.
A pytanie do naszych Czytelników brzmi czy taki pomysł, to hit czy kit?
Zapobiegać czy karać?
Z wiosną, jak grzyby pod deszczu, zaczęły się pojawiać w Elblągu nowe fotoradary. Z instalacją tych urządzeń związane są dwie szkoły. Jedna mówi, że odpowiednio oznaczone i poprzedzone tablicami informacyjnymi fotoradary mają zapobiegać nadużywaniu przez kierowców pedału gazu. Przykładem takiego podejścia jest Gorzów Wielkopolski, gdzie kilkaset metrów przed każdym tego typu urządzeniem ustawiono tablice ostrzegawcze, a same fotoradary pomalowano w jaskrawe kolory. Druga szkoła zaś nastawiona jest wyłącznie na karanie tych, którzy takiego wykroczenia się dopuścili - w nadziei, że więcej się to nie powtórzy. Sądząc po szarych, maskujących kolorach elbląskich gołębników nasza policja jest zwolennikiem tej drugiej opcji. Takie podejście do polepszania bezpieczeństwa na naszych ulicach, to zdaniem naszych Czytelników hit czy kit?
Giełda samochodowa na pl. Jagiellończyka
Po latach walki z nielegalna giełdą samochodową w okolicach Światowidu, wieszania tablic ze stosownymi zakazami i nasyłania tzw. strażników Texasu, władze miasta postanowiły zalegalizować proceder handlu używanymi samochodami, nieco tylko zmieniając lokalizację. Postanowiono uwolnić zapchany “szrotami” parking i przenieść giełdę obok, na pusty zazwyczaj plac Jagiellończyka. Posunięcie to ma z jednej strony na celu przywrócenie parkingowi w okolicy Światowidu jego pierwotnej funkcji, a z drugiej - zwiększenie wpływów do kasy miejskiej. Od każdej transakcji zawartej na nowej giełdzie Urząd Miejski będzie bowiem pobierać zryczałtowaną opłatę w wysokości 100 złotych. Ponieważ po 1 maja należy oczekiwać zwiększonego napływu używanych samochodów z Unii, autorzy pomysłu wiążą z tym przedsięwzięciem nadzieje na znaczne wpływy do miejskiego budżetu.
A co na to Czytelnicy portElu? Giełda na placu Jagiellończyka to hit, czy kit?
********
Oczywiście, że był to żart związany z 1. kwietnia. Niestety w tym roku nie udało się Was oszukać. Za rok bardziej się postaramy! Z kwietniowymi pozdrowieniami zespół Redakcji.
Ratusz na Starym Mieście
Jednym z pierwszych tematów w dziale "Hit czy kit" był projekt ratusza, który zwyciężył w konkursie ogłoszonym parę lat temu. Koncepcja ta poddana została miażdżącej krytyce naszych Czytelników. Wierzymy, że między innymi dlatego pomysł ten został zaniechany, a do realizacji według informacji napływających z Urzędu Miejskiego ma zostać przekazany projekt pokazany na zdjęciu. Ten nowy projekt ratusza to hit czy kit?
Więcej informacji o nowym ratuszu.
Otwarte drzwi sklepów
Listopad to miesiąc, kiedy mają miejsce ważne święta – kościelne i państwowe. Dla wielu sklepów nie był to powód do zamknięcia swoich podwoi, a dla wielu klientów powód do ich omijania. Czy jest to wyraz zaniku szacunku dla tego, co te święta wyrażają czy też narodziny nowej, świeckiej tradycji? Otwarte drzwi sklepów w święta, to w przekonaniu naszych Czytelników hit czy kit?
Fotoradary
Od paru miesięcy przy niektórych elbląskich ulicach można dostrzec charakterystyczne "gołębniki". Fotoradary zainstalowano w miejscach, gdzie elblążanie najczęściej sprawdzali ile koni fabryka pod maską zamontowała. W założeniu miały ograniczyć nagminne przekraczanie dozwolonej prędkości i poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego na elbląskich ulicach. Czy zdaniem naszych Czytelników cel ten został osiągnięty? Hit to czy kit?
Krajobraz z wiatrakami
Na setkach hektarów ziemi wokół podelbląskiej wsi Pagórki, warszawska firma Eneco ma postawić ponad 30 potężnych elektrowni wiatrowych. W naszym kraju prawie niespotykane, na zachodzie Europy takie elektrownie stanowią stały element krajobrazu, zaspakajając w paru procentach zapotrzebowanie na energię elektryczną. Do tej pory pod Pagórkami postawiono jeden taki wiatrak wg projektu białoruskiej firmy Acowind. Jest to nowatorska konstrukcja, która wykorzystuje tzw. efekt Magnusa. W przeciwieństwie do tradycyjnych wiatraków, w których stosowane jest śmigło, tu moment obrotowy powstaje na wirujących walcach. Moc poruszanego w ten sposób generatora wynosi 1MW. Sam wiatrak widoczny jest z daleka, a to za sprawą gigantycznych rozmiarów – wysokość do głowicy wynosi 60 m, a końcówka ramienia sięga prawie 90 m. Wysokość tę osiągnęłyby dopiero trzy elbląskie wieżowce postawione jeden na drugim. Jest to bez wątpienia najwyższa konstrukcja w całym regionie. Wszystkie te olbrzymy mają powstawać w samym sercu Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej, zmieniając na dziesiątki lat wygląd tego niezwykłego i unikalnego w skali całego kraju obszaru, legendarnej Lanzanii, której walory widokowe sławione były od stuleci w całej Europie. Nie ma bowiem wielu, tak ciekawie ukształtowanych terenów, gdzie lesiste wzgórza, pocięte głębokimi jarami, graniczą z dużym zbiornikiem wodnym. Czy trwałe zniszczenie tego krajobrazu to nie jest zbyt wysoka cena za te 30 MW ? Budowa tych wiatraków to hit czy kit?
Schody do nieba?
Radny Jerzy Wcisła złożył interpelację w sprawie transmisji sesji Rady Miejskiej w lokalnym programie telewizji kablowej Vectra. Radny motywuje, że elblążanie nie interesują się polityką, na co wskazuje bardzo niska frekwencja podczas ostatnich wyborów samorządowych. Uważa, że nie będzie to dużo kosztowało, a także, że dzięki transmisji w kablówce elblążanie będą mogli m.in. “śledzić, jak radni wywiązują się z przedwyborczych obietnic” (z wypowiedzi dla dzisiejszego Dziennika Elbląskiego). Przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Kempiński zwrócił się już do Vectry w sprawie wyceny transmisji. Przewodniczący obawia się jednak, że bezpośrednia transmisja z sesji byłaby dla niektórych radnych “kuszącą szansą zaistnienia”, a jako szef Rady musi dbać o sprawne przeprowadzenie sesji (op. cit).
Transmisja sesji Rady Miejskiej w lokalnym programie kablówki to hit czy kit?
Jaszczurczego 14
Niedługo z mapy miasta zniknie adres “Związku Jaszczurczego 14”. Niszczejący zabytek przeznaczony jest do rozbiórki. Mimo ogłoszonego trzykrotnie przetargu, na parcelę pod budynkiem nie ma jednak chętnego. Rozbiórka czeka w niedługim czasie także zabytkową siedzibę Biblioteki Pedagogicznej przy ul. Pocztowej (“Niekorzystne usytuowanie w rejonie ruchliwej ulicy Pocztowej, planowane poszerzenie pasa ruchu oraz to, że budynek stoi na miejscu zasypanej fosy obronnej sprawia, że ze względów ekonomicznych i technicznych nie może on być poddany żadnym pracom remontowo-wzmacniającym” – napisał wyłoniony w przetargu rzeczoznawca z Braniewa na temat siedziby biblioteki). Nie ma już pobliskich bibliotece magazynów, charakterystycznych dla tej części miasta.
Rozbiórka niszczejących, ale uznanych za zabytkowe budowli Elbląga pod potrzeby miasta to hit czy kit?
***
Według ostatnich informacji budynek przy ulicy Jaszczurczego poddany zostanie tzw. rewitalizacji. Więcej w artykule
"Rozbiorą i wybudują od nowa"
Dom na Bałuckiego
Tradycyjnie już poddajemy ocenie Czytelników portElu nowe budynki, które swoją architekturą odbiegają od utartych, elbląskich szablonów. Należy do nich niewątpliwie nowy dom postawiony przy ulicy Bałuckiego. Hit to czy kit?
Tylko w lewo
W ciągu ul. Płk. Dąbka przed skrzyżowaniem z ul. Piłsudskiego (z obu stron) wydzielono lewy pas. Obecnie jest on przeznaczony wyłącznie dla skręcających w lewo. W konsekwencji zamontowano też nowe sygnalizatory świetlne. Zmiany wprowadzono na chwilę przed uruchomieniem nowej linii tramwajowej. Jednocześnie zsynchronizowano światła w ciągu ul. Dąbka. Czy poprawi to bezpieczeństwo kierowców i pieszych? Wydzielenie lewego pasa na skrzyżowaniu ulic Dąbka i Piłsudskiego wyłącznie dla skręcających w lewo, to hit czy kit?
Śmiałe zestawienie
Architektura światowa zna wiele kontrowersyjnych zestawień budowli zaprojektowanych w różnych stylach i wykonanych w różnych technologiach. Wystarczy wspomnieć chociażby słynną piramidę ze szkła i metalu na dziedzińcu Luwru. Niektóre z nich się obroniły przed naporem krytyki, inne nie. Również w naszym mieście można znaleźć przykład śmiałego podejścia do zagadnień kompozycji architektonicznej. Oto z jednej strony mamy cudem ocalony z pożogi wojennej kościół pod wezwaniem Św. Jerzego, a z drugiej, przyklejony do niego budynek klasztoru Klarysek. Perełka architektury średniowiecznej, jeden z nielicznych zabytków tej klasy w naszym regionie i ascetyczne w wyrazie, bardzo starannie wykonane gmaszysko klasztoru zlane za sprawą współczesnego architekta w jedną bryłę. Hit to czy kit?
Budynek banku
Na ulicy Teatralnej w Elblągu oddany został niedawno do użytku budynek jednego z banków. Ponieważ jego architektura odbiega od elbląskich standardów postanowiliśmy tradycyjnie poddać go ocenie naszych Czytelników. Ten budynek to hit czy kit?
Kąpiel legalna?
Radny Janusz Lassman zaproponował podczas sesji Rady Miejskiej, aby “tak jak na całym świecie” w upalne dni w fontannie przy ul. 1 Maja można było bezpiecznie szukać ochłody. - Zamiast przeganiać dzieci z fontanny, zadbajmy o to, aby była ona czysta i bezpieczna – powiedział (podajemy za: Dziennik Elbląski nr 146 z 25 czerwca br.). Podczas upałów z ochłody w fontannie korzystają przede wszystkim dzieci, których – jak stwierdził radny Janusz Lassman – i tak nie sposób upilnować. - W upał ani policanci, ani strażnicy miejscy nie mogą przecież stać przy fontannie i pilnować, aby nikt do niej nie wchodził - powiedział Lassman. - Powinniśmy zadbać przede wszystkim o to, aby dno niecki fontanny było czyste i bezpieczne.
Pomysł zalegalizowania kąpieli spragnionych ochłody w upalne dni w fontannie przy ul. 1 Maja to hit czy kit?
Handel hymnem i flagą?
Mundialowe szaleństwo powoli opanowuje wszystkich. Piłkarze polskiej reprezentacji odlecieli prezydenckim samolotem do Korei na mistrzostwa świata. Pozostawili jednak wizerunki swoich twarzy na naklejkach, puszkach od napojów, chipsach, znaczkach i koszulkach. Dla wielu firm ta przedmundialowa gorączka to wymarzony czas, by zarobić. Wkrótce melodię hymnu narodowego usłyszymy w czyjejś komórce w tramwaju lub gorzej, w miejskim WC. Zagorzali kibice pojadą do Korei i Japonii z polską flagą, opisaną logo jednej z firm. Pomysłodawcy tych reklam mówią o więzi narodowej i patriotyzmie.
Wykorzystywanie symboli narodowych w kampaniach promocyjnych i reklamie to hit czy kit?
