
Wielu dorosłym wydaje się, że wizyta u dentysty jest czymś tak nieprzyjemnym, że powinno się ją odwlekać i iść do stomatologa dopiero wtedy, gdy naprawdę będzie taka potrzeba. A dzieci trzeba przed takim doktorem wręcz chronić. Tymczasem jest odwrotnie! Należy wybrać się z maluchem do „ząbkowego lekarza”, zanim pojawią się jakiekolwiek problemy, by dentysta mógł ocenić zęby i zgryz dziecka, a także by nauczyć młodego pacjenta, iż takie wizyty są z jednej strony bardzo potrzebne, z drugiej – nie są niczym strasznym.
Dbać o zęby trzeba, wiemy o tym wszyscy. Nie zawsze jednak potrafimy przekazać tę wiedzę naszym dzieciom. Zamiast mówić im, że wizyty u stomatologa są czymś bardzo istotnym, straszymy je nimi i chronimy dzieci przed tymi „sadystami”. A to duży błąd. Stomatolog Wojciech Fąferko z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic z Katowic mówi, że na pierwszą wizytę powinno się iść już po pojawieniu się pierwszych ząbków.
- Zaleca się, aby pierwsza wizyta miała miejsce już przed ukończeniem pierwszego roku życia, ale nie później niż po trzecim roku życia. Dogodny okres to między 2. a 3. rokiem życia dziecka. Pierwsze wizyty pozwalają dziecku zaadaptować się do nowego otoczenia i zapoznać ze sprzętem wykorzystywanym w gabinecie. Podczas takich wizyt poprzestaje się na badaniu jamy ustnej, takie doświadczenie przygotowuje malucha do zabiegów leczniczych w przyszłości. Pierwsza wizyta jest też dla lekarza okazją do udzielenia rodzicom wskazówek dotyczących diety i higieny jamy ustnej dziecka. Zaleca się, aby pierwsza wizyta dziecka odbyła się zaraz po pojawieniu się pierwszych ząbków. Wizyty kontrolne u stomatologa pozwolą zapobiec pojawieniu się próchnicy oraz przykrych i groźnych jej konsekwencji Do stomatologa najlepiej wybrać się jak najwcześniej, gdy niemowlak ząbkuje, a już na pewno, gdy dziecko ukończy roczek. W tym wieku dziecka, lekarz ocenia rozwój szczęk i jak rosną zęby mleczne, doradzi też, jak je czyścić. Maluch przyzwyczajony do dentysty od niemowlęctwa będzie traktował kontrolne wizyty zupełnie naturalnie, bo jego kontakt z dentystą nie zaczął się od nieprzyjemnych zabiegów
Warto do takiej wizyty przygotować malucha. Oczywiście, roczny szkrab niewiele zrozumie, ale dwu-trzy latek już tak. Można dziecku o takiej wizycie opowiedzieć i wspomnieć, jak ważne są ząbki i dbałość o nie. Należy o dentyście opowiedzieć w jak najlepszy sposób i nie wspominać o swoich niepokojach związanych z tym lekarzem. Dlaczego nie pobawić się w stomatologa na lalkach czy misiach, próbując zaglądać im w ząbki? Wielu specjalistów poleca również pójście do lekarza na wizytę mamy czy taty, by dziecko mogło się przyglądać zabiegom. Jednak dorośli nie zawsze potrafią zachować zimną krew, a dziecko doskonale wyczuwa stres rodziców, dlatego taki eksperyment może się w wielu przypadkach nie udać.
Kolejnym problemem, spędzającym sen z oczu wielu rodziców jest wybór lekarza.
Stomatolog Wojciech Fąferko: - Kluczowa jest opinia znajomych, opinie na forach internetowych czy portalach poświęconych dzieciom. Warto przed wizytą z dzieckiem samemu udać się do gabinetu, porozmawiać z lekarzem, sprawdzić, jak wygląda gabinet, jak jest wyposażony, czy posiada specjalistyczny sprzęt dla dzieci, czy w gabinecie stosuje się sedację – czyli podanie dziecku gazu rozweselającego podczas zabiegów. Warto sprawdzić, czy w gabinecie organizuje się wizyty adaptacyjne. Jeśli tak, to znaczy, że gabinet rozumie małego pacjenta i jego obawy. Wstępnej selekcji można dokonać on-line, przeglądając strony gabinetów.
W dużych miastach o to łatwiej, a w mniejszych?
- W każdym mieście, czy jest to Warszawa, czy Elbląg, powinien być stomatolog dziecięcy. Jednak to, że ktoś reklamuje się jako lekarz dla dzieci, niekoniecznie oznacza, że będzie pasować naszemu dziecku, dlatego warto zasięgnąć opinii u osób, które były u danego lekarza oraz porozmawiać wcześniej z samym stomatologiem.
Jakie cechy powinien mieć dobry dentysta dziecięcy?
- Dobry dentysta, w ręce którego trafiają mali pacjenci, powinien być jak jego przyjaciel. Taki dentysta musi mieć cechy dobrego pedagoga, rozumiejącego dziecięcy świat i potrafiącego komunikować się z maluchem jego własnym językiem. Istotny jest uśmiech lekarza, cierpliwość, lekarz do małego pacjenta w fotelu powinien mieć takie same podejście, jak do swoich własnych dzieci. Nie można sobie pozwolić na krzyk, kiedy dziecko płacze lub się boi, bo tak już zostanie i każda wizyta będzie udręką.
Warto również wiedzieć, jak taka wizyta wygląda, by móc się do niej przygotować samemu. Specjaliści z Centrum Implantologii i Ortodoncji w Katowicach opisują wizytę u lekarza dziecięcego:
- Kluczowe są tutaj wizyty adaptacyjne, w których uczestniczy dziecko i rodzice. Podczas takich wizyt czytane są bajki, dzieci mogą np. napompować rękawiczki gumowe, koloruje się specjalne kolorowanki, rysuje gabinet, lekarzy, siebie w fotelu, buduje się pozytywne skojarzenie dziecka z gabinetem. Ważną rolę spełniają także bajki, które dziecko może oglądać np. w poczekalni przed zabiegiem, taka forma oczekiwania na zabieg, relaksuje. Często bajki puszczane są także w czasie zabiegów na monitorze. W klinice Dentim pierwsze wizyty małych pacjentów są krótkie, aby przyzwyczaić je do kontaktu z lekarzem. Rodzice powinni pamiętać, aby wizytę dostosować do naturalnego rytmu dnia dziecka. Maluszek zmęczony i zaspany nie jest chętny do współpracy. Podczas wizyt, zwłaszcza tych pierwszych tłumaczymy małym pacjentom kolejne etapy leczenia. Używamy języka prostego, aby nie wystraszyć maluchów skomplikowanymi zwrotami. Dodatkowo w leczeniu małych pacjentów stosujemy sedację wziewną – czyli podanie gazu rozweselającego. Podanie podtlenku azotu wprowadza dziecko w stan fizycznego, przyjemnego oszołomienia oraz ogólnego rozluźnienia i zniesienia uczucia bólu. Sprzyja to zarówno podawaniu znieczulenia, którego dzieci się obawiają, jak również przeprowadzaniu zabiegów w znieczuleniu. Jednocześnie cały czas utrzymywany jest kontakt z małym pacjentem. Pod wpływem gazu dziecko staje się spokojne, bezwolne oraz zobojętniałe na wszystko, co dzieje się wokół niego. Obecnie koszt wizyty dziecka to 150 zł bez podania sedacji, 200 zł z sedacją.
Jeśli dziecko u dentysty będzie grzeczne, warto mu to wynagrodzić. Niekoniecznie nową zabawką czy niezdrowymi słodyczami, ale na przykład wspólnym wyjściem do kina czy długim spacerem. Maluch powinien mieć jak najlepsze skojarzenia z dentystą, by za kilka lat nie obawiał się go tak, jak większość z nas, dorosłych.
- Zaleca się, aby pierwsza wizyta miała miejsce już przed ukończeniem pierwszego roku życia, ale nie później niż po trzecim roku życia. Dogodny okres to między 2. a 3. rokiem życia dziecka. Pierwsze wizyty pozwalają dziecku zaadaptować się do nowego otoczenia i zapoznać ze sprzętem wykorzystywanym w gabinecie. Podczas takich wizyt poprzestaje się na badaniu jamy ustnej, takie doświadczenie przygotowuje malucha do zabiegów leczniczych w przyszłości. Pierwsza wizyta jest też dla lekarza okazją do udzielenia rodzicom wskazówek dotyczących diety i higieny jamy ustnej dziecka. Zaleca się, aby pierwsza wizyta dziecka odbyła się zaraz po pojawieniu się pierwszych ząbków. Wizyty kontrolne u stomatologa pozwolą zapobiec pojawieniu się próchnicy oraz przykrych i groźnych jej konsekwencji Do stomatologa najlepiej wybrać się jak najwcześniej, gdy niemowlak ząbkuje, a już na pewno, gdy dziecko ukończy roczek. W tym wieku dziecka, lekarz ocenia rozwój szczęk i jak rosną zęby mleczne, doradzi też, jak je czyścić. Maluch przyzwyczajony do dentysty od niemowlęctwa będzie traktował kontrolne wizyty zupełnie naturalnie, bo jego kontakt z dentystą nie zaczął się od nieprzyjemnych zabiegów
Warto do takiej wizyty przygotować malucha. Oczywiście, roczny szkrab niewiele zrozumie, ale dwu-trzy latek już tak. Można dziecku o takiej wizycie opowiedzieć i wspomnieć, jak ważne są ząbki i dbałość o nie. Należy o dentyście opowiedzieć w jak najlepszy sposób i nie wspominać o swoich niepokojach związanych z tym lekarzem. Dlaczego nie pobawić się w stomatologa na lalkach czy misiach, próbując zaglądać im w ząbki? Wielu specjalistów poleca również pójście do lekarza na wizytę mamy czy taty, by dziecko mogło się przyglądać zabiegom. Jednak dorośli nie zawsze potrafią zachować zimną krew, a dziecko doskonale wyczuwa stres rodziców, dlatego taki eksperyment może się w wielu przypadkach nie udać.
Kolejnym problemem, spędzającym sen z oczu wielu rodziców jest wybór lekarza.
Stomatolog Wojciech Fąferko: - Kluczowa jest opinia znajomych, opinie na forach internetowych czy portalach poświęconych dzieciom. Warto przed wizytą z dzieckiem samemu udać się do gabinetu, porozmawiać z lekarzem, sprawdzić, jak wygląda gabinet, jak jest wyposażony, czy posiada specjalistyczny sprzęt dla dzieci, czy w gabinecie stosuje się sedację – czyli podanie dziecku gazu rozweselającego podczas zabiegów. Warto sprawdzić, czy w gabinecie organizuje się wizyty adaptacyjne. Jeśli tak, to znaczy, że gabinet rozumie małego pacjenta i jego obawy. Wstępnej selekcji można dokonać on-line, przeglądając strony gabinetów.
W dużych miastach o to łatwiej, a w mniejszych?
- W każdym mieście, czy jest to Warszawa, czy Elbląg, powinien być stomatolog dziecięcy. Jednak to, że ktoś reklamuje się jako lekarz dla dzieci, niekoniecznie oznacza, że będzie pasować naszemu dziecku, dlatego warto zasięgnąć opinii u osób, które były u danego lekarza oraz porozmawiać wcześniej z samym stomatologiem.
Jakie cechy powinien mieć dobry dentysta dziecięcy?
- Dobry dentysta, w ręce którego trafiają mali pacjenci, powinien być jak jego przyjaciel. Taki dentysta musi mieć cechy dobrego pedagoga, rozumiejącego dziecięcy świat i potrafiącego komunikować się z maluchem jego własnym językiem. Istotny jest uśmiech lekarza, cierpliwość, lekarz do małego pacjenta w fotelu powinien mieć takie same podejście, jak do swoich własnych dzieci. Nie można sobie pozwolić na krzyk, kiedy dziecko płacze lub się boi, bo tak już zostanie i każda wizyta będzie udręką.
Warto również wiedzieć, jak taka wizyta wygląda, by móc się do niej przygotować samemu. Specjaliści z Centrum Implantologii i Ortodoncji w Katowicach opisują wizytę u lekarza dziecięcego:
- Kluczowe są tutaj wizyty adaptacyjne, w których uczestniczy dziecko i rodzice. Podczas takich wizyt czytane są bajki, dzieci mogą np. napompować rękawiczki gumowe, koloruje się specjalne kolorowanki, rysuje gabinet, lekarzy, siebie w fotelu, buduje się pozytywne skojarzenie dziecka z gabinetem. Ważną rolę spełniają także bajki, które dziecko może oglądać np. w poczekalni przed zabiegiem, taka forma oczekiwania na zabieg, relaksuje. Często bajki puszczane są także w czasie zabiegów na monitorze. W klinice Dentim pierwsze wizyty małych pacjentów są krótkie, aby przyzwyczaić je do kontaktu z lekarzem. Rodzice powinni pamiętać, aby wizytę dostosować do naturalnego rytmu dnia dziecka. Maluszek zmęczony i zaspany nie jest chętny do współpracy. Podczas wizyt, zwłaszcza tych pierwszych tłumaczymy małym pacjentom kolejne etapy leczenia. Używamy języka prostego, aby nie wystraszyć maluchów skomplikowanymi zwrotami. Dodatkowo w leczeniu małych pacjentów stosujemy sedację wziewną – czyli podanie gazu rozweselającego. Podanie podtlenku azotu wprowadza dziecko w stan fizycznego, przyjemnego oszołomienia oraz ogólnego rozluźnienia i zniesienia uczucia bólu. Sprzyja to zarówno podawaniu znieczulenia, którego dzieci się obawiają, jak również przeprowadzaniu zabiegów w znieczuleniu. Jednocześnie cały czas utrzymywany jest kontakt z małym pacjentem. Pod wpływem gazu dziecko staje się spokojne, bezwolne oraz zobojętniałe na wszystko, co dzieje się wokół niego. Obecnie koszt wizyty dziecka to 150 zł bez podania sedacji, 200 zł z sedacją.
Jeśli dziecko u dentysty będzie grzeczne, warto mu to wynagrodzić. Niekoniecznie nową zabawką czy niezdrowymi słodyczami, ale na przykład wspólnym wyjściem do kina czy długim spacerem. Maluch powinien mieć jak najlepsze skojarzenia z dentystą, by za kilka lat nie obawiał się go tak, jak większość z nas, dorosłych.