
14 lutego króluje w naszym kraju jako święto miłości. To dzień wszystkich szczęśliwie zakochanych, którzy właśnie wtedy będą obnosić się ze swoim uczuciem, dawać sobie wzajemnie jego dowody i cieszyć się, że są razem. Singlom w ten dzień może być wyjątkowo trudno.
Nawet jeśli dla wielu to problem banalny, nie wszyscy tak myślą. Osoby, które są samotne, nie czują się najlepiej, gdy wokół wciąż mówi się o najpiękniejszym uczuciu na świecie, jakim jest miłość. Samotni mogą czuć, że są wyalienowani z radosnego tłumu, w którym odnajdą się wyłącznie ludzie mający swoją drugą połówkę. W ten dzień nie ma dla nich dobrego miejsca.
Wielu z nich stara się udawać, że 14 lutego to zwykły dzień. Inni zamykają się w domach, wyłączają radio i telewizor, byle tylko nie słyszeć dochodzących zewsząd peanów na temat romantycznej miłości. Są i tacy, dla których Walentynki są zupełnie obojętne i nie starają się robić z niego tragedii. Niektórym jest jednak wtedy bardzo smutno, bo czują, jakby to był dzień, w którym nie powinni istnieć. To święto nie dla nich, dzień, w czasie którego nie mają prawa mówić o sobie, bo są samotni.
Naturalnie, wielu z nich przesadza, wpadając w nastrój rozpaczy i beznadziei. Walentynek nie obchodzą wszyscy Polacy, nawet ci zakochani nierzadko bojkotują to święto. – Ale zakochanym jest łatwiej. Mogą sobie nie iść na romantyczną kolację i tyle. A ja czuję się w ten dzień beznadziejnie. Wszystko wokół przypomina mi, że jestem sama. Oni są razem. A ja jestem sama – mówi Ania, 27-letnia singielka, jak sama mówi o sobie „nie z wyboru, ale z przyczyn losowych”.
Wielu singli ten dzień postanawia świętować po swojemu. – To dzień miłości do siebie samej! Będę świętować długoletni związek ze sobą – pisze na jednym z for internetowych Kasia. Coraz więcej singli podejmuje ten temat i zamiast pogrążać się w rozpaczy, zamówią sobie ulubione danie, wypiją dobre wino i obejrzą ulubiony film. Niektórzy będą się bawić w gronie „singlowskim”, coraz więcej jest wszak imprez skierowanych tylko do tej grupy. Są i tacy, którzy spędzą ten dzień w SPA na przyjemnych zabiegach, bardzo dobrze czując się w swoim towarzystwie.
Single, chociaż mogą czuć się wyobcowani w dzień zakochanych, mają jednak świetną okazję do sprawdzenia samych siebie. To przecież może być dzień spędzony sam na sam ze sobą, co każdemu z nas, bez względu na to, czy jest się w związku, czy nie, jest potrzebne.
Wielu z nich stara się udawać, że 14 lutego to zwykły dzień. Inni zamykają się w domach, wyłączają radio i telewizor, byle tylko nie słyszeć dochodzących zewsząd peanów na temat romantycznej miłości. Są i tacy, dla których Walentynki są zupełnie obojętne i nie starają się robić z niego tragedii. Niektórym jest jednak wtedy bardzo smutno, bo czują, jakby to był dzień, w którym nie powinni istnieć. To święto nie dla nich, dzień, w czasie którego nie mają prawa mówić o sobie, bo są samotni.
Naturalnie, wielu z nich przesadza, wpadając w nastrój rozpaczy i beznadziei. Walentynek nie obchodzą wszyscy Polacy, nawet ci zakochani nierzadko bojkotują to święto. – Ale zakochanym jest łatwiej. Mogą sobie nie iść na romantyczną kolację i tyle. A ja czuję się w ten dzień beznadziejnie. Wszystko wokół przypomina mi, że jestem sama. Oni są razem. A ja jestem sama – mówi Ania, 27-letnia singielka, jak sama mówi o sobie „nie z wyboru, ale z przyczyn losowych”.
Wielu singli ten dzień postanawia świętować po swojemu. – To dzień miłości do siebie samej! Będę świętować długoletni związek ze sobą – pisze na jednym z for internetowych Kasia. Coraz więcej singli podejmuje ten temat i zamiast pogrążać się w rozpaczy, zamówią sobie ulubione danie, wypiją dobre wino i obejrzą ulubiony film. Niektórzy będą się bawić w gronie „singlowskim”, coraz więcej jest wszak imprez skierowanych tylko do tej grupy. Są i tacy, którzy spędzą ten dzień w SPA na przyjemnych zabiegach, bardzo dobrze czując się w swoim towarzystwie.
Single, chociaż mogą czuć się wyobcowani w dzień zakochanych, mają jednak świetną okazję do sprawdzenia samych siebie. To przecież może być dzień spędzony sam na sam ze sobą, co każdemu z nas, bez względu na to, czy jest się w związku, czy nie, jest potrzebne.