Podczas gdy my świetnie bawimy się w sylwestrową noc, nasze psy zazwyczaj przeżywają ogromne katusze. A wszystko to za sprawą wybuchów i ogromnego huku petard. Czy można w tym okresie jakoś pomóc naszym podopiecznym? Okazuje się, że tak.
Podkulanie ogona, kładzenie uszu po sobie, kulenie się, ziewanie i ziajanie niezależne od temperatury otoczenia, odmowa przyjmowania pokarmu, czy trzęsienie się jakby z zimna – to objawy stresu u czworonogów. O tym, jak go uniknąć, opowiada Michał Mazurkiewicz, zoopsycholog i trener psów.
- Musimy pamiętać o tym, że psy mają o wiele bardziej wyczulony słuch od nas, tak więc huk petard, który nawet dla nas jest głośny, może im sprawiać ból. Aby im ulżyć, możemy podać im środki uspokajające, ziołowe preparaty, dostępne są u weterynarza. Wybierajmy te środki, które powodują obniżenie strachu, a nie takie, które otępią psa i spowolnią jego ruchy. Dostępne w aptekach leki uspokajające są do użytku dla ludzi, nie podawajmy ich psu, bo zamiast pomóc możemy niechcący zaszkodzić.
Jak wyjaśnia Michał Mazurkiewicz, trzeba pamiętać o tym, żeby w Sylwestra wyjść z psem, gdy jest jeszcze jasno i jeśli to możliwe unikać wychodzenia, jak zaczynają strzelać fajerwerki.
- W tym okresie zdarza się bardzo dużo ucieczek psów, które w strachu po usłyszeniu huku wychodzą z szelek czy obroży i biegną przerażone, nie patrząc gdzie zmierzają. Pilnujmy tego, żeby psy były dobrze zabezpieczone przed ucieczką i róbmy wszystko, żeby jak najmniej narażać je na stres. Dodatkowo warto psa oznakować czy to zawieszką z numerem telefonu czy chipem, w razie gdyby pies się jednak zgubił. Przytulenie psa i spokojne głaskanie daje mu wsparcie którego w tym momencie potrzebuje – dodaje Michał Mazurkiewicz. - Chyba każdy z nas kiedyś znalazł się w sytuacji, w której potrzebował wsparcia, tak samo psy oczekują tego od nas.
Nie zostawiajmy ich samych, ponieważ jest to dla nich sytuacja, z którą same nie mogą sobie poradzić i dlatego zwracają się do nas. Ignorowanie psa pogłębia tylko jego lęki.
- Zapewnijmy psu dużo ruchu w tym dniu, gdy jest jeszcze jasno i spokojnie – mówi Michał Mazurkiewicz. - Możemy zaproponować psu zabawy węchowe, można wykorzystać zabawki typu Kong wypełnione zmrożonym pasztetem, smakołykami czy na przykład jogurtem. Dzięki temu zmęczymy psa i uspokoimy, co pozwoli mu na lepsze poradzenie sobie w czasie Sylwestra.
Jeśli nasz pies nie jest aż tak zestresowany, żeby nie przyjmować pokarmu, dajmy mu w czasie wystrzałów kule wyrzucające smakołyki, kości do obgryzania czy inne zajęcie, żeby obniżyć poziom stresu i stwarzać pozytywne skojarzenia z wystrzałami.
- Pod żadnym pozorem nie zabierajmy psa na plenerowe imprezy w czasie Sylwestra – tłumaczy Michał Mazurkiewicz. - Tłumy ludzi, hałas i głośne wystrzały mogą zestresować psa, a nie jesteśmy w stanie zapewnić mu tam bezpiecznego i cichego miejsca, gdzie mógłby przeczekać ten stresujący okres.
- Musimy pamiętać o tym, że psy mają o wiele bardziej wyczulony słuch od nas, tak więc huk petard, który nawet dla nas jest głośny, może im sprawiać ból. Aby im ulżyć, możemy podać im środki uspokajające, ziołowe preparaty, dostępne są u weterynarza. Wybierajmy te środki, które powodują obniżenie strachu, a nie takie, które otępią psa i spowolnią jego ruchy. Dostępne w aptekach leki uspokajające są do użytku dla ludzi, nie podawajmy ich psu, bo zamiast pomóc możemy niechcący zaszkodzić.
Jak wyjaśnia Michał Mazurkiewicz, trzeba pamiętać o tym, żeby w Sylwestra wyjść z psem, gdy jest jeszcze jasno i jeśli to możliwe unikać wychodzenia, jak zaczynają strzelać fajerwerki.
- W tym okresie zdarza się bardzo dużo ucieczek psów, które w strachu po usłyszeniu huku wychodzą z szelek czy obroży i biegną przerażone, nie patrząc gdzie zmierzają. Pilnujmy tego, żeby psy były dobrze zabezpieczone przed ucieczką i róbmy wszystko, żeby jak najmniej narażać je na stres. Dodatkowo warto psa oznakować czy to zawieszką z numerem telefonu czy chipem, w razie gdyby pies się jednak zgubił. Przytulenie psa i spokojne głaskanie daje mu wsparcie którego w tym momencie potrzebuje – dodaje Michał Mazurkiewicz. - Chyba każdy z nas kiedyś znalazł się w sytuacji, w której potrzebował wsparcia, tak samo psy oczekują tego od nas.
Nie zostawiajmy ich samych, ponieważ jest to dla nich sytuacja, z którą same nie mogą sobie poradzić i dlatego zwracają się do nas. Ignorowanie psa pogłębia tylko jego lęki.
- Zapewnijmy psu dużo ruchu w tym dniu, gdy jest jeszcze jasno i spokojnie – mówi Michał Mazurkiewicz. - Możemy zaproponować psu zabawy węchowe, można wykorzystać zabawki typu Kong wypełnione zmrożonym pasztetem, smakołykami czy na przykład jogurtem. Dzięki temu zmęczymy psa i uspokoimy, co pozwoli mu na lepsze poradzenie sobie w czasie Sylwestra.
Jeśli nasz pies nie jest aż tak zestresowany, żeby nie przyjmować pokarmu, dajmy mu w czasie wystrzałów kule wyrzucające smakołyki, kości do obgryzania czy inne zajęcie, żeby obniżyć poziom stresu i stwarzać pozytywne skojarzenia z wystrzałami.
- Pod żadnym pozorem nie zabierajmy psa na plenerowe imprezy w czasie Sylwestra – tłumaczy Michał Mazurkiewicz. - Tłumy ludzi, hałas i głośne wystrzały mogą zestresować psa, a nie jesteśmy w stanie zapewnić mu tam bezpiecznego i cichego miejsca, gdzie mógłby przeczekać ten stresujący okres.
K