Żołnierz 16 Dywizji Zmechanizowanej zaginął na granicy polsko-białoruskiej. Według państwowych mediów na Białorusi miał on poprosić o... azyl polityczny w tym kraju. - Żołnierz, który wczoraj zaginął miał poważne kłopoty z prawem i złożył wypowiedzenie z wojska. Nigdy nie powinien zostać skierowany do służby na granicę. Zażądałem wyjaśnień, kto za to odpowiada – napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
Według wersji białoruskich służb wczoraj o 17:50 „na pasie granicznym został zatrzymany wojskowy Sił Zbrojnych Polski Czeczko Emil, ur. w 1996 r.” Miał on wyjaśnić, że jest żołnierzem 11. Mazurskiego Pułku Artyleryjskiego 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, której jednostki przerzucono na granicę z Białorusią w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Pogranicznicy podali też, że żołnierz wystąpił o azyl polityczny w Republice Białoruś – „w związku z brakiem zgody na politykę Polski w sprawie kryzysu migracyjnego oraz praktyki nieludzkiego traktowania uchodźców. Żołnierz wkrótce miał trafić „w ręce” przedstawicieli białoruskich mediów państwowych – przekazuje serwis Belsat.eu.
Informację o zaginięciu żołnierza potwierdziła 16 Dywizja Zmechanizowana, której dowództwo stacjonuje w Olsztynie. Zaprzecza jednak informacjom, że żołnierz uciekł na Białoruś.
„W czwartek, 16 grudnia, w godzinach popołudniowych, stwierdzono nieobecność żołnierza 11 Pułku Artylerii (wchodzi w skład 16 DZ – red., pułk stacjonuje w Węgorzewie), który zaginął podczas wykonywania zadań służbowych w okolicy miejscowości Narewka, Siemianówka i jeziora Siemianowskiego. Niezwłocznie została podjęta, intensywna akcja poszukiwawcza, w którą zaangażowani są wszyscy żołnierze i wszystkie działające na granicy służby. Poszukiwania cały czas trwają. Nie potwierdzamy informacji pojawiających się w niektórych mediach o rzekomej ucieczce żołnierza na Białoruś. Prowadzone są czynności wyjaśniające w tej sprawie – napisano w komunikacjie 16 PDZ na Twitterze.
"Żołnierz, który wczoraj zaginął miał poważne kłopoty z prawem i złożył wypowiedzenie z wojska. Nigdy nie powinien zostać skierowany do służby na granicę. Zażądałem wyjaśnień, kto za to odpowiada" - napisał dzisiaj na Twitterze Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
Z kolei białoruski niezależny portal Zerkalo.io przekazał w Telegramie zdjęcie mężczyzny w mundurze Wojska Polskiego przed kamerami białoruskiej telewizji państwowej i opublikowaną przez reżimową propagandystkę Ksieniję Labiedziewą fotografię karty krwiodawcy Emila Czeczki – informuje Onet.pl
Źródło: Onet.pl, RMF FM, Belsat.eu