Dawno temu w Elblągu... Związek Urzędników świętował
Związek Urzędników organizował wczoraj festyn letni w Winnicy (niem. Weingrundhorst). Po południu panie bawiły się podczas gier towarzyskich i grania w kości, podczas gdy panowie zajmowali się strzelaniem. Gdy nastał wieczór, dzieci odtańczyły w ogrodzie poloneza, podczas którego odbył się pokaz fajerwerków. Następnie udano się do sali, gdzie do białego rana odbywały się tańce
"Kina elbląskie, mające 1300 miejsc, są prawie zawsze przepełnione" (Głos z przeszłości, odc. 102)
- Życie kulturalne miasta mimo że Elbląg liczy już przeszło 50.000 mieszkańców nie mogło jednak dotychczas rozwijać się z powodu wielu przeszkód i trudności – pisała prasa w 1950 r.
Dawno temu w Elblągu... w centrum doszło do nocnych ekscesów
Dzisiejszej nocy około północy piesi przemierzający ulicę Kettenbrunnenstraße byli świadkami niemiłego ekscesu. Kilku rzezimieszków napadało tam na ludzi pochodzących najprawdopodobniej ze środowiska robotniczego i rzucili się na nich z kijami, mocno okładając. Wyjęto nawet nóż i jedna z napadniętych osób otrzymała cios w prawą dłoń. Mimo że bójka wywołała ogromny hałas, nie zwabiło to żadnego ze stróżów nocnych.
"Pomoże w zlikwidowaniu bumelanctwa" (Głos z przeszłości, odc. 101)
- Rada zakładowa i organizacja partyjna dołożą starań, aby całkowicie zlikwidować wypadki spóźnień i nieusprawiedliwionego opuszczania pracy - pisała prasa o Warmińskiej Fabryce Wyrobów Metalowych w 1950 r.
Koniec marzeń o stoczni (Przed Zamechem była Stocznia nr 16, odc. 5)
W latach 1946-1947 zainteresowanie Stocznią nr 16 w Elblągu było niewielkie i systematycznie słabło. Bez dostępu do morza stocznia nie mogła konkurować ze Szczecinem, Gdańskiem i Gdynią o szczególne względy u władz, a tym bardziej o dofinansowanie. Brak mostu na Wiśle dodatkowo utrudniał dostęp do miasta. Nieczęsto przyjeżdżał tu ktoś ważny. Najwyżsi rangą goście to dyrektor techniczny Zjednoczenia Stoczni Polskich - Witold Urbanowicz oraz Delegat Rządu do spraw Wybrzeża - Eugeniusz Kwiatkowski. Myślę, że nie zabrzmi to zbyt patetycznie jeśli powiem, że ten ostatni odegrał wobec Elbląga rolę kogoś w rodzaju ojca opatrznościowego, podobnie jak w stosunku do Gdyni, choć odbyło się to w „odwróconym scenariuszu”. Otóż Gdynia zawdzięcza „przedwojennemu” Kwiatkowskiemu port i stocznię, a Elbląg „powojennemu Kwiatkowskiemu” - przemianę Stoczni nr 16 w późniejszy Zamech. Elblążanie powinni o tych faktach zachować wdzięczną pamięć.
Dawno temu w Elblągu... zmarł zasłużony radny miejski
Znany w wielu kręgach, także poza granicami naszego miasta, radny miejski Hermann Wiens zmarł dziś przed południem o godz. 10 na atak serca. Zmarły, który przez długi czas należał do kolegium magistratu, miał 70 lat. Elblążanin zawsze interesował się żywo naszym życiem społecznym - o tym pisała elbląska prasa w lipcu 1900 roku. Przeczytaj, o czym jeszcze pisano.
"Nowy most usprawni komunikację między Gdańskiem a Elblągiem" (Głos z przeszłości, odc. 100)
- Najwyższy już czas pręty te usunąć i uwolnić mieszkańców miasta od skutków zetknięcia z niebezpieczną przeszkodą – pisała w 1950 r. prasa o problemach z pozostałościami zburzonych budynków przy ul. 1 Maja.
Dawno temu w Elblągu... przy gospodzie Sanssouci odbył się festyn
Wiele ciekawych atrakcji zapowiada się podczas festynu ludowego, który odbywa się na łące przy Sanssouci (gospoda znajdowała się niedaleko od obecnego ronda u zbiegu ulic Kościuszki i Chrobrego - red.) Znajdziemy tu wiele bud jarmarcznych z wszelkimi interesującymi atrakcjami. Stąd też ruch na tym wydarzeniu na pewno jest ożywiony - pisała elbląska prasa w 1900 roku. O czym jeszcze pisano?
Szofer zmarnował cały dzień (Głos z przeszłości, odc. 99)
- Po papier, niezbędny dla wykonania planu produkcji na bm., wysłano ciężarówkę. Magazynier centrali papier wydał i już miano go ładować na wóz, gdy przybyły do magazynu kierownik centrali sprzeciwił się wydaniu towaru, kierując wóz do Tczewa – pisała prasa o problemach z dostawą papieru do Warmińskiej Fabryki Wyrobów Metalowych w 1950 r.
Co stało się z torpedowcami Przed Zamechem była Stocznia nr 16, odc. 4
Część 3 serii artykułów o Stoczni nr 16 przybliżyła jej pierwsze osiągnięcia techniczne – odbudowę statku m/s „Telimena” oraz przygotowanie projektu kutra rybackiego do produkcji seryjnej. W tym odcinku opowiem, co się stało z czterema niedokończonymi torpedowcami „Typ 1941 / Elbing Klasse” oznaczonych kolejnymi numerami od T48 do T51 oraz „flotyllą” niedokończonych kieszonkowych łodzi podwodnych „Seehund”. Przedstawię też „pozastoczniową” działalność elbląskiej stoczni w zakresie remontu cystern i wagonów kolejowych, produkcji odlewniczej, produkcji i budowy urządzeń hydrotechnicznych.
Dawno temu w Elblągu... burza spowodowała duże straty
Podczas wczorajszej burzy piorun trafił w budynek plebanii, nie wyrządzając całe szczęście poważniejszych szkód. Z kolei elblążanin nazwiskiem Kaarsten odniósł wskutek burzy poważne straty. Piorun trafił i zabił jego siedem krów i pięć cielaków - o tym pisała elbląska prasa w 1900 r. O czym jeszcze?
"Nie udzielają szkole ani pomocy moralnej, ani materialnej" (Głos z przeszłości, odc. 98)
- Wychowanie młodego pokolenia na dzielnych i ofiarnych budowniczych socjalizmu, to najważniejsze zadanie zarówno komitetów rodzicielskich jak i nauczycielstwa - pisała prasa o elbląskiej oświacie w 1950 r.
Dawno temu w Elblągu... robotnik utonął w rzece Elbląg
Wczoraj po południu utonął zamieszkały przy Kalkscheunstraße robotnik Oskar Thimm. Wybrał się on z kilkoma przyjaciółmi na wycieczkę łodzią po rzece Elbląg. W okolicy Angielskiego Zdroju (niem. Englisch Brunnen) łódź wskutek przesadzonych wygłupów przewróciła się i wszyscy znaleźli się w wodzie. Thimm szybko znalazł się pod wodą i utonął, podczas gdy innym udało się wydostać na powierzchnię. Ciało Thimma od razu odnaleziono i zawieziono do szpitala - o tym pisała elbląska prasa w lipcu 1900 roku. Przeczytaj, o czym jeszcze pisano.
"Zatrudnia w swym gospodarstwie parobka, służącą i pastucha" (Głos z przeszłości, odc. 97)
- Ponieważ robotnicy mieszkający w dzielnicach dalej położonych od miejsc pracy nie mogą w niektórych wypadkach zdążyć na czas do swych warsztatów, kursowanie tramwajów powinno się rozpoczynać przed godz. 5 – pisała o Elblągu prasa w 1950 r.
Odbudowa i działalność elbląskiej stoczni (Przed Zamechem była Stocznia nr 16, odc. 3)
Kiedy kilka lat temu pisałem tekst do monografii „Ludzie i megawaty”, popełniłem ten sam błąd, co w zasadzie wszystkie opisujące przede mną historię Zamechu osoby, przedstawiając osiągnięcia Stoczni nr 16 w bardzo zdawkowy sposób. Przytaczam w całości ten fragment, którym skwitowałem wówczas ponaddwuletni okres funkcjonowania Stoczni nr 16: „Mimo wielkich trudności już po roku stocznia podjęła produkcję. Na początku remontowano w niej wagony kolejowe, urządzenia dźwigowe, zasuwy śluzowe, sprzęt pływający, a po wznowieniu działania odlewni zaczęto produkować ruszty paleniskowe, klocki hamulcowe i inne proste odlewy. Wkrótce liczba zatrudnionych osób przekroczyła granicę tysiąca, choć w większości byli to niewykwalifikowani robotnicy. Można powiedzieć, że pomimo ogromnych wysiłków organizacyjnych był to raczej duży warsztat remontowy niż fabryka”. Cyklem artykułów poświęconych Stoczni nr 16 chcę ten błąd naprawić, uzmysławiając elblążanom, że osiągnięcia techniczne tego przedsiębiorstwa zasługują na lepsze miejsce w powojennej historii naszego miasta. Sam to stosunkowo niedawno odkryłem.
Dawno temu w Elblągu... doszło do wypadku z użyciem broni
Nierozważne obchodzenie się bronią znów przyniosło ze sobą przykre skutki. Robotnik Johann Krüger z Kępek (niem. Zeyer) świętował wczoraj swój ślub i z tej okazji zorganizowano strzelanie z broni. Gdy narzeczony chciał oddać strzał, broń rozładowała się w przeciwnym kierunku i kula trafiła go w prawą dłoń, poważnie ją raniąc - o tym pisała elbląska prasa w czerwcu 1900 roku. Przeczytaj, o czym jeszcze pisano.
"Będę walczyć, aby moje dzieci nie zaznały wojny"(Głos z przeszłości, odc. 96)
- Robotnicy Zakładów Mechanicznych, biorący udział w pracy ekip łączności, udzielają rolnikom dużej pomocy przy naprawie sprzętu i maszyn - pisała prasa w 1950 r.
Dawno temu w Elblągu... doszło do bójki w gospodzie
Bracia August i Friedrich Gulke, Friedrich Möller i August Sawitzki znajdowali się 4 lutego w gospodzie Holm. Tutaj upili się, po czym zaczęli okładać się nożami, łyżwami i kijami. Sawitzki pierwszy chwycił po nóż. Potem nóż wyciągnął August Gulke i zadał cios Sawitzkiemu, podczas gdy jego brat Friedrich ruszył z kijem a Möller z łyżwami na Sawitzkiego - o tym pisała elbląska prasa w 1900 roku. O czym jeszcze?
"Miały na celu eliminację najlepszych strzelców Elbląga" (Głos z przeszłości, odc. 95)
- Urzędniczka, rejestrująca chorych, rozpoczyna pracę z 30 min. opóźnieniem i załatwia ich opryskliwie – pisała prasa o zachowaniu rejestratorki w jednym z elbląskich ośrodków zdrowia w 1950 r.
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 2: Struktura organizacyjna i ludzie)
W pierwszym odcinku zaprezentowałem genezę oraz okoliczności powstania w Elblągu Stoczni nr 16 oraz głównych bohaterów tych wydarzeń. Ten odcinek pragnę poświęcić ludziom „drugiego planu”, którzy współkierowali tym przedsiębiorstwem, w istocie je ożywiali i tworzyli jego historię. Czasami zastanawiam się, jak ja bym się odnalazł i zachował w tamtym otoczeniu, gdyby przyszło mi żyć w owym czasie i gdyby ślepy los rzucił mnie w to miejsce. Jednego jestem pewien - ogrom wysiłków i wyrzeczeń tamtych ludzi przy budowaniu zrębów elbląskiego powojennego Elbląga wzbudza we mnie ogromny podziw oraz szacunek. Ich poświęcenie i zasługi nie mogą zostać zapomniane, a osiągnięcia tamtych dni nie powinny pozostać bezimienne.