A może faktycznie Portel powinien pomyśleć o jeszcze jednym wątku, nie koniecznie konkursowym, gdzie elblążanie mogliby prezentować swoje prace artystyczne - skany, zdjęcia obrazów, rysunków, prace bezpośrednio wykonane na komputerze. Wg mnie jest to zupełnie zaniedbane. Nie ma takich ludzi w Elblągu? Co do grafiki komputerowej to śmiem twierdzić, że chyba faktycznie tak jest. W artykule "Reklama w Polu" rozwinąłem dyskusję na temat promocji miasta. I trochę mi żal miasta, ludzi, którzy muszą opierać się na tym co podają im graficy, którzy we wspomnianym wątku piszą mi, że "nie wyobrażają sobie" jak taki czy inny rysunek mógłby zostać użyty, zaadaptowany do formy druku określonego rodzaju, do określonego formatu. Pokusiłem się nawet o wykonanie takich przykładów i umieszczenie ich w tamtejszym wątku. I co? Wstyd. Więc może Portel zrobiłby miejsce dla ludzi mających wyobraźnię, którą operują w trochę odmiennej konwencji niż tradycyjna fotografia. To taka mała sugestia do rozważenia dla redakcji. Podkreślam, że nie koniecznie konkursowa, ale dająca możliwość prezentacji i pozyskania opinii od ludzi o podobnych zainteresowaniach, posiadających podobną znajomość technik itp. Pozdrawiam więc akademika Joshua123 i całą redakcję.
Przyzwyczaiłem się do tego, że moje prace nie wychodzą z poczekalni (na początku nawet wychodziły). Nie jest moim problemem, że w komentarzach pojawiają się zazwyczaj tylko jakieś "psioczenia". Taka jest mentalność elblążan, ja to znam. Nie ważne, że ktoś nawet ołówkiem narysować czegoś nie potrafi. Nie ważne, że nawet przyzwoitego zdjęcia aparatem pstryknąć ktoś nie potrafi. Ważne, że "dowalił" komuś i czuje się spełniony jako krytyk, było nie było, sztuki. Są jednak osoby, którym moje prace się podobają. Są ludzie, którzy może i coś skrytykują ale rzeczowo i trafnie. Moje prace nie są idealne i są wykonywane w ciągu 1-2godzin, a więc nie wolne od niedociągnięć. Krytyka więc też jest przydatna. Gorzej jeśli nie słuszna i nie trafna. Tak więc w zasadzie nie mam nic do twojej krytyki, bo masz prawo do wyrażania swojej opinii. Jedyne czego bym oczekiwał to mniej "pogardliwy" ton i większa trafność tejże krytki ze strony "akademika". Reszta ludzi pisze sobie jak na forum, co im do głowy przyjdzie, ale tutaj funkcja "jurora" trochę zobowiązuje do trzymania pewnych standardów formułowania wypowiedzi. Tylko tyle. Przecież wiemy, że są tu również umieszczane zdjęcia, których normalny człowiek, mający oczy i odrobinę zmysłu estetyki, nie umieściłby do publicznej oglądalności, a już na pewno nie do kandydowania w konkursie. Te fotki często nie spotykają się z tak "zawistną" krytyką. No cóż.
Gdyby akademik joshua123 byl ciut bystrzejszy, to by pewnie nie pisał o liściach w grudniu, bo nigdzie nie jest napisane o tym jakie zdjęcia w danym miesiącu można zamieszczać. Gdyby też potrafił czytać ze zrozumieniem (co poddaje w wątpliwość u innych) to by doczytał się i zrozumiał, że pisałem już o tym, że nie jest to konkursowe z racji choćby napisu. I gdyby Fotka Miesiąca chciała trzymać poziom, to na pewno by się pozbyła takiego "akademika", który oficjalnie obraża osoby umieszczające tu fotki. Rozumiem innych, z wolnej stopy, rozumiem, że ktoś anonimowo sobie wyskoczy z mniej lub bardziej kąśliwym komentarzem. Ale "akademik". .. ? Nie wychowany jesteś człowieku, nie wychowany. ..
Nikomu nic bynajmniej nie odbieram. .. a nawet się zgadzam w jednym szczególe - być może zdjęcie byłoby lepsze, gdyby ta 1/3 była bardziej precyzyjna, czyli gdyby zrobiono je bardziej w prawo. Wtedy "ciemność" przesunęłaby się w lewo i trochę zmniejszyła. No, ale nie wiem co by było widać po prawej. Być może coś co by popsuło zdjęcie? Ciemność mi osobiście nie przeszkadza, ale dobrym pomysłem Ano byłoby drobne jej zmniejszenie.
Ja już skończyłem ten wątek - widać z niego jedynie, że najwięcej do powiedzenia mają ci, co nawet rysować nie potrafią i przyjmują jedynie to co im się daje. Już pisałem, że skoro był konkurs (swoją drogą nie wiedziałem o nim) to tragedią jest jej wybór. Zwracam uwagę na błędy, a nie zachwalam swoje prace. Moje prace służą jedynie do tego, żeby pokazać, że można, i że nie krytykuję nie mając żadnej alternatywy, że nie mówię: "powinno być lepsze" - ale jak takiś mądry to zrób lepiej. To o to tu chodzi. Ale jak widać zazdrość, czy zawiść przesłania oczy niektórym czytającym. Tak więc uchybienia są, ale nie ma odpowiedzialnego. Jak komisja mogła wybrać logo, które z daleka kojarzy się z "minusem"? Jak można zlecać wydruk logo nie przystosowanego do danego medium/formatu? Jak można promować miasto wykonując kilka sztuk banneru i stawiać je gdzieś w polu? To są pytania przewodnie. I podkreślam, że to co zaproponowałem nie było autopromocją, a jedynie argumentacją. Zakładam, że w mieście są lepsi graficy, być może nawet wspomniany p. Marcin jest takowym, ale - pytam - dlaczego tego nie widać w promocji? Z resztą, bannerki czy koszulki to tylko element promocji, tym nie mniej jeśli tak drobne rzeczy są robione "na odwal", to jak rzeczy większe mogą? Jak całość promocji może mieć poziom i odnieść sukces? Ja postaram się tu już wam nie zabierać miejsca i nie razić w oczy swoją "zaje. .stością" bo nie chcę, żeby rozmowa toczyła się o mnie tylko o promowaniu miasta.
Nic na siłę. O gustach się podobno nie dyskutuje. Podsumowanie jest tylko jedno. Skoro odpowiedzialne osoby wybierają takie a nie inne projekty, płacąc przy tym firmom zewnętrznym osobno za pomysł, osobno za wykonanie i umieszczają to potem w takich a nie innych miejscach, to - jako elblążaninowi - jest mi przykro, że miasto zaczyna od takiej promocji. Moje prace nie aspirują do miana najlepszych i jedynych, ale pokazują jedynie, że można inaczej, atrakcyjniej. Osobną sprawą, że te "niewyobrażalne" dla mnie nadruki znalazły się na gadżetach. Bez obrazy, ale dla mnie to obciach - zakładam, że rozdawali za darmo to ludzie brali, zawsze jakaś tam torebka :) Na tym kończę mój udział w tej dyskusji i przesyłam kondolencje miastu z powodu nie posiadania naprawdę kreatywnej (nie, nie mojej - ludzi kreatywnych wszak nie brakuje, gorzej jeśli sa kreatywni "inaczej") promocji miasta, takiej z iskrą.
A, że miałem dziś nienajgorszy humor. .. tak sobie wyobrażałbym koszulkę z rycerzem. Bynajmniej nie jest to wersja jedyna i najlepsze tego pomysłu, w głowie krąży jeszcze kilka. Ale ta praca powinna niektórym pokazać, że można grafikę full color zaadaptować do wydruku na koszulce. Wg mnie niektórym brak po prostu wyobraźni. Osobiście coś takiego widzę jako coś możliwego do noszenia, nie wyobrażam sobie natomiast młodych ludzi poruszających się po mieście z logo "Malowniczy Elbląg". .. chociaż. .. to nawet nie jest złe hasło, kwestia dobrania odpowiedniej grafiki.
Niby spółdzielnie nie mają swoich elektryków i monterów? Niby Hipermarkety nie mają swoich działów promocji zajmujących się reklamami, wizerunkiem itp? Wszystko wykonują firmy zewnętrzne? Ja na nic nie licze, ale skoro mowa o ciepłym stanowisku, to tak samo mogę powiedzieć o każdym właścicielu dużej firmy, gdybym był zazdrosny o to, że ktoś ma stabilną posadę. Taka forma wypowiedzi to tylko przejaw zazdrości. I wierz mi (anonimie), że super sprzęty, także te w walucie nie zastąpią ludzi, którzy mają jakieś zdolności. Niestety nie wykorzystywani wyjeżdżają do innych miast i tam znajdują zatrudnienie? Być może dlatego, że nie muszą wysłuchiwać tekstów, że z powodu zakupu przez szefa nowej wielofunkcyjnej drukarki laserowej najnowszej generacji, nie dostaną spodziewanej pensji. .. Jest sprzęt, hura!!! Jest zdemotywowany pracownik, hura???
Co do kosztów to już pisałem, że w Promocji Miasta powinni być graficy. Przykład: grafik i grupa ludzi pracują przez miesiąc nad różnymi projektami. Przyjmę pewne cyfry umowne, żeby zobrazować to lepiej. Niech każdy z tam pracujących zarabia 2000zł. Niech pracuje tam 5 osób. Czyli przez miesiąc idzie tam 10000zł. W tym czasie wykonują oni 3 projekty, których wydrukowanie kosztuje 2000zł. W sumie mamy już 16tys zł. Z drugiej strony możemy mieć firmę, która liczy sobie 3000zł za realizację projektu. Jeśli ta firma wykona 3 projekty w miesiąc (mało prawdopodobne) to już mamy 9000zł, a dodajmy jeszcze te 5 osób (w tym przypadku nie związanych z grafiką) czyli 10000zł - mamy w sumie 19000zł. 10 kontra 19.Różnica wynosi 9000zł zaoszczędzonych. Z czego można np. wydać więcej na jakość czy technologię wydruku. I warto zauważyć że skraca to czas i przepływ informacji, która jest lepsza niż w przypadku ciągłych kontaktów telefonicznych, faksowych czy innych z firmą zewnętrzną. Ale ja się tam nie znam. ..
Fakt, jestem fajny zdolny i w ogóle i jak będę miał dobry humor, to może umieszczę tu nawet projekt koszulki z tym rycerzem, też takim fajnym i w ogóle :P
Fotka grudnia 2011
Fotka grudnia 2011
Fotka grudnia 2011 - poczekalnia
Budżet 2012 trudny, ale pierwszy realnie zaplanowany
Fotka grudnia 2011 - poczekalnia
Fotka grudnia 2011 - poczekalnia
Fotka grudnia 2011 - poczekalnia
Fotka grudnia 2011 - poczekalnia
Fotka grudnia 2011
Fotka grudnia 2011
Miejska reklama w polu?
Miejska reklama w polu?
Miejska reklama w polu?
Fotka grudnia 2011 - poczekalnia
Miejska reklama w polu?
Miejska reklama w polu?
Miejska reklama w polu?
Miejska reklama w polu?
Miejska reklama w polu?
Miejska reklama w polu?