UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • To proste. Zacznij się modlić do Boga który jest. Ten twój którego nie ma to faktycznie nie ma sensu.
  • Mało kto wywołujący do tablicy prezydenta Missana, zdaje sobie sprawę, że Szpital Wojewódzki mu nie podlega. Prezydent Elbląga zawiaduje tylko Szpitalem Miejskim. Szpital Wojewódzki jest finansowany i podlega pod Urząd Marszałkowski.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    2
    Ketman(2025-08-26)
  • mialem nieprzyjemnosc trafic na ten oddzial, bardzo traumatyczne doswiadczenie, lekarze pozbawieni empatii, podnoszacy glos na pacjentow slowem dramat. ryba psuje sie od glowy - moze czas wymienic dyrekcje
  • nie wiem, czy tak jest dalej, ale pisałem już na podstawie obserwacji pobytowej, że każdego ranka przy okienku laboratorium kłębią się tłumy do pobrania krwi, w tym chorzy onkologiczni. Pomiędzy nimi przeciskają się pracownicy i inni pacjenci. Idealna sytuacja zakażeniowa. Oddaliłem się na 20m, ale wtedy nie słychać rachitycznego wywoływania. Wystarczy więcej krzeseł wzdłuż korytarza i nagłośnienie. Będzie rozrzedzenie oczekujących, a nie kłębowisko.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    1
    Gdziekolwiek dotkniesz(2025-08-26)
  • zastanow sie co piszesz, zwiazek przyczynynowoy sciezki rowerowej do nikad a jakosc opuieki na sorze, otrzasnij sie i przestan ogladac tvrepublika
  • Dyrektor Elżbieta Gelert
  • Kilka miesięcy temu wylądowałam na SOR-ze, ale widocznie miałam dużo szczęścia, bo trafiłam na bardzo pomocnych pielęgniarzy. O ile oni starali się i robili, co należało to nie mogę tego powiedzieć o pani doktor która akurat wtedy miała dyżur, ona NIE SŁUCHAŁA jak mówiłam co mi jest i w trakcie rozmowy OLAŁA MNIE I WYSZŁA. Mówiłam to do pielęgniarzy, ale oni chyba wiedzieli jak się z nią pracuje i nie mogli nic z tym zrobić. Po jakimś czasie pani doktor stwierdziła, że mogę iść do domu. Chciałabym nadmienić, że mimo zachowania i braku współpracy z panią doktor to NIE MOŻNA wrzucać wszystkich do jednego worka. Zespól pielęgniarski na który trafiłam o mnie zadbał, dziękuję
  • chyba u ciebie wszystko leży i kwiczy, nieprawdaż?
  • @JaKa - Tak się składa, że mam w rodzinie osobę przewlekle chorą i na SOR bywamy bardzo często - zawsze w sytuacji zagrożenia życia. To o czym Pani pisze ma miejsce, ale rzadko, najczęściej jakieś skaleczenia po bójkach, urazy, ale i mnóstwo cierpiących ludzi czekających GODZINAMI aż ktoś się nimi zainteresuje. My zawsze trafiamy z zagrożeniem życia - twardy brzuch, zator w jelitach, wymioty, a i tak zawsze taka wizyta to minimum te 4 godziny, czasami nawet ponad 6,z osobą ledwo stojącą na nogach, wymiotującą, z ogromnym bólem. Oczywiście po odczekaniu swojego zawsze trafiamy na oddział, ale te godziny w poczekalni to koszmar, który śni mi się po nocach. Niestety uważam, że takie działanie SOR jest prowadzone systemowo, z premedytacją - w imię tego co Pani napisała, żeby komuś drugi raz nie przyszło do głowy się tam znowu zgłosić z błahym problemem... Tylko niestety odbija się to na pacjentach, którzy naprawdę potrzebują pomocy i cierpią... Jak widać po materiale TVN, czasami kończy się to dla nich śmiercią... Nie wiem czy jest szansa coś zmienić, musiała by się zmienić cała filozofia działania SOR, przydzielenie większej ilości personelu, podział na dwa oddziały - jeden przyjmujący ludzi z dużymi problemami, zagrożeniem życia, drugi obsługujący tych z skaleczeniami i lżejszymi problemami. A przede wszystkim powinna pojawić się empatia, której niektórym lekarzom na SOR brakuje...
  • Jeśli to produkcja TVN to nie ma w tym ani odrobiny prawdy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    12
    Janos(2025-08-26)
  • SORRY Winnetou, powiedział Old Setehland strzelając mu w tył glowy...
  • Powinni Cię wziąć na kadrowca przy zatrudnianiu nowych i negocjowaniu stawek kontraktów. Zobaczylibyśmy czy wtedy byś był taki mądry. Twoje rozwiązanie Zwolnić jest najprostszym z możliwych, ale tak pogłówkować skąd wziąć kaskę na zatrudnienie na dyżurach z dwóch lekarzy więcej przy tym budżecie to by cię nie tylko głowa ale i d... pa rozbolała.
Reklama